Niestety lub stety Michalina jest zawirusowana - stąd to powiększenie migdałków, węzłów chłonnych, czerwone gardło. Lekarz zalecił jej raczej “ziołowe” specyfiki, siedzenie w domu, odpoczywanie, dużą ilość picia. Dzisiaj siedzi z babcią. W środę miała mieć pierwszą wycieczkę z przedszkola do teatru, ale nie sądzę, że ją puszczę…. dzisiaj te migdałki dalej nie wyglądają zbyt ciekawie. Dobrze, że nie gorączkuje i w miarę bez marudzenia znosi tą chorobę. Cieszę się, że nie dopadło jej grypa - z wysoką gorączką i innymi dolegliwościami - teraz jest przecież szczyt zachorowań. U mnie w pracy co rusz ktoś choruje. Ja na szczęście się trzymam (może to zasługa szczepienia?)!
W piątek dostałam po tyłku od centrum sportowca. Wypadał mój dzień ćwiczeń na nogi i pośladki, więc zrobiłam rozgrzewkę, 2x poniższy trening i rozciąganie.
Oj w sobotę pośladki dawały o sobie znać w sposób dość znaczący… myślałam, że w niedzielę nie będę w stanie nic poćwiczyć, ale dało radę
Zresztą nie mogłam odpuścić w niedzielę, bo wpadł tort urodzinowy mojego taty. Nie żałuję - był przepyszny!
Ostatnio mamy z Mężem fazę na kiełki. Kupowaliśmy, potem zaczęłam sama je hodować w słoikach, a przez weekend kupiliśmy kiełkownicę. Nie mogę się doczekać aż przyjdzie Ktoś z Was ma? Używa?
Wracam do pracy, a potem zajrzę jak Wam minął weekend. Udanego tygodnia!
bourbon-
26 lutego 2018, 21:51Mam kiełkownice ze dwa i służy jako pojemnik na ciastka na imprezach rodzinnych ;D. Tak szczerze - jak ktoś lubi takie rzeczy to fajny sprzęt, dla mnie wygodniejsze jest kupienie już gotowych kiełków niż zabawa w domową uprawę. Także jakby nie wyszło - to pamiętaj, że ten przedmiot może mieć wiele różnych zastosowan ;)
bourbon-
26 lutego 2018, 21:51*ze dwa lata miało być :>
Kora1986
27 lutego 2018, 08:22Na to bym nie wpadła :)
bialapapryka
26 lutego 2018, 17:10Też planuję zakup kiełkownicy :) Daj znać jak się sprawdza :) Zdrówka dla Michaliny :)
Kora1986
27 lutego 2018, 08:24Będę relacjonować na bieżąco :-)
klemensik
26 lutego 2018, 13:21Chodzi mi po głowie żeby wrócic do centrum sportowca w weekendy. No pięknie by było... Zdrówka dla córci:)
sachel
26 lutego 2018, 12:52Zdrówka dla córci:) Brawa za trening. Ja na razie nie kiełkuję, ale może się trzeba przekonać.
Kora1986
27 lutego 2018, 08:23Dam znać jak mi idzie :-)
ka_wu
26 lutego 2018, 12:17Ja mam kiełkownicę, przeżywa renesans fajnie się sprawdza i zawsze pod ręką mam kiełki, jak jedne są już prawie do zbioru, to wysypuję na kolejną tackę i tak się to kręci :) Dużo zdrówka dla Misi! :)))
Kora1986
26 lutego 2018, 12:28Właśnie też myślę o tym, żeby piętra "zapełniać" co kilka dni, żeby mieć świeże na bieżąco.
aniapa78
26 lutego 2018, 12:09Dobrze że u małej to nic mocnego. Brawo za treningi. Kiedyś sama zastanawiałam się nad kiełkownicą ale jakoś zapomniałam o tym.
Kora1986
26 lutego 2018, 12:30Mój Mąż najbardziej lubi pomidory, ale w okresie zimowym ciężko o smacznego pomidora, więc go tak jakoś naszło na kiełki. W okresie letnim pewnie on nie będzie jadł, ale ja... dlaczego do pomidora nie dołożyć kiełków?? :-)
Nattiaa
26 lutego 2018, 11:19o boziu pierwszy raz słyszę o kiełkownicy, mega pomysł :D:D życze malutkiej dużo zdrówka, a do teatru lub kina pójdzie z rodzicami :):)
Kora1986
26 lutego 2018, 11:21ja już kiedyś o niej myślałam, ale stwierdziłam, że dla mnie samej to bez sensu... ale jak Mąż się wkręcił.... to zaryzykuję :-)
fitball
26 lutego 2018, 10:37używałam, ale jak zwykle czasem się robi ciągle, czasem się nie chce. kiełki ładnie rosną