Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Dzisiaj tak sobie pomyślałam: "Kurcze - jakoś wytrwałam! Jutro kolejna wizyta". Mam nadzieję, że wszystko jest ok i zejdzie trochę z nas powietrze. Mąż niby się nie denerwuje, ale chyba oboje bardzo to przeżywamy. Jemu jest mnie trochę żal, bo ostatnio mam słabe dni jeśli chodzi o mdłości. Wczoraj mogłabym przeleżeć cały dzień obejmując miskę tak na wszelki wypadek, bo jeszcze nie wymiotowałam. Pocieszyłam się, że skoro wczoraj tak źle się czułam to jest szansa, że dzisiaj będzie lepiej, a jednak dzisiaj muszę wytrzymać 8h w pracy. Wiem, wiem piszecie mi zawsze, że mdłości to dobry objaw i tej myśli się trzymam. Odnotowałam też powiększenie się obwodu brzucha - nastąpiło to znacznie szybciej niż przy pierwszej ciąży i zwiększenie obwodu w biuście. Tu jak ktoś dawno mnie nie widział to może zwrócić na to uwagę - Mąż zachwycony :)

Odezwę się pewnie w środę, bo jutro mam zamiar świętować z Mężem to, że wszystko jest dobrze!!!!!!!

  • fitball

    fitball

    18 września 2018, 14:30

    powodzenia, trzymam kciuki

  • Pixi18182

    Pixi18182

    18 września 2018, 10:44

    Czekam na dobre wieści <3

  • justagg

    justagg

    18 września 2018, 09:49

    A ile Twoje starsze dziecko ma lat ? Powodzenia :)

    • Kora1986

      Kora1986

      18 września 2018, 09:52

      w grudniu skończy 4.

  • claudia2002

    claudia2002

    18 września 2018, 09:47

    3 mam kciuki Kochana :)

  • krystynaaaaa

    krystynaaaaa

    18 września 2018, 09:46

    Wszystko będzie dobrze:) Pozdrawiam

  • aniapa78

    aniapa78

    18 września 2018, 06:49

    Trzymam kciuki:)

  • ksara572

    ksara572

    17 września 2018, 21:18

    Może to tylko te pierwsze tygodnie ;) Będzie dobrze :D

  • diuna84

    diuna84

    17 września 2018, 14:46

    tak jest przy drugiej, jak jest nie wielka różnica czasu to wyskakuje raz dwa :)

    • Kora1986

      Kora1986

      17 września 2018, 14:48

      4 lata to chyba nie taka niewielka ta różnica :-)

  • marga2

    marga2

    17 września 2018, 12:34

    Bedzie dobrze :) Ja mam następne USG za dwa tygodnie i marzę, że to bylo już. Bardzo uspokoiłam się, że serduszko bije, ale teraz znowu mnie dręczą czarne mysli i lęk. Odganiam, jak mogę, ale nie do końca wychodzi. Jak Ty sobie dajesz z tym radę?

    • Kora1986

      Kora1986

      17 września 2018, 13:17

      Nie mam dobrej rady.... u mnie też biło serduszko, ale teraz tak myślę, że w sumie wszystko mogło się wydarzyć, że ten mój brzuch taki już duży, że może coś tam się jednak dzieje w środku niedobrego.... Mąż każe myśleć pozytywnie, ale takie myśli są silniejsze ode mnie.....

  • akitaa

    akitaa

    17 września 2018, 11:31

    Trzymam kciuki za wizytę :))