Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem, żyję


Nie sądziłam, że będąc na zwolnieniu lekarskim można mieć niedoczas... Wynika to z tego, że cały czas udzielam się w mojej firmie i czasem parę rzeczy się nawarstwi i potem nad tym siedzę (ale przynajmniej nie narzekam na nudę), a poza tym zawsze staram się znaleźć czas na spacery i drzemki, bo jednak tego potrzebuję. Spacerki trochę "podtrzymują wydolność", a drzemki są po to, żeby mieć siłę jeszcze pobawić się z Michaliną. Ostatni tydzień miałam taki dość pracowity, ale już zwalniam :)

W poniedziałek mieliśmy pierwsze badania prenatalne. I wiecie co?? Odetchnęłam z ulgą! Na razie wszystko wygląda ok. Nie ma się do czego przyczepić. Czekam jeszcze na wynik testu podwójnego, ale jestem dobrej myśli. Nowy lokator jest ciut większy niż jego siostra na tym etapie. Michalina dowiedziała się już, że będzie mieć rodzeństwo i teraz zamęcza mnie pytaniami - a jak dzidziuś je, a jak pije, a czy ęedzie spał w kołysce u niej w pokoju itd. Początkowo wydawała się "zszokowana", ale jak ochłonęła to zaczęło się całowanie i głaskanie brzucha i mnóstwo trudnych pytań :)

We wtorek miałam wizytę, która potwierdziła, że wszystko jest ok. Duphaston mam brać nadal, oprócz tego nadal siedzę w domu. Zaczyna mi się to podobać :) Jutro zaczynam 4 miesiąc, na wadze prawie 2kg do przodu. Mieszczę się tylko w jedne "stare" spodnie. Niestety tak jak przy pierwszej ciąży przybrałam nie tylko w brzuchu, ale tez w pupie i udach. Trudno - będziemy z tym walczyć po porodzie.  Wyniki moczu nadal słabe, ale póki leukocytoza jest w normie nic nie robimy - obserwujemy rozwój sytuacji.

Wczoraj wpadła moja mama i umyła mi wszystkie okna... Kochana! Mąż był "przeszczęśliwy", że musiał potem wieszać firanki :) A dzisiaj po pracy jada na wyjazd integracyjny - wróci jutro. W niedzielę mamy urodziny siostrzenicy. Dzieje się, ale tak pozytywnie. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że w końcu zaświeciło dla nas słońce! Teraz już musi być dobrze! I nawet nie patrzę na kartę ciąży, gdzie jest napisane, że to moja 4 ciąża....

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    20 października 2018, 10:54

    ciesze się razem z Tobą! My z mężem niestety nie mamy dzieci i bardzo mi tego brakuje. Jedynie mój brat szczęściaż ma 3-kę i też niedługo znów zostanie dziadkiem. Bratanica jest w 3 ciąży. Cała rodzina się cieszy. ale ona tez już po 30-ce więc to już nie tak łatwo i trzeba na siebie uważać. dobrze, ze jesteś na zwolnieniu, dbaj o siebie, rozpieszczaj się ale nie jedzeniem. jedzenie powinno byc warościowe ale nie w podwójnej ilości:) jak to kiedyś babcie mówiły

  • fitball

    fitball

    15 października 2018, 20:50

    wow, zazdroszczę, powodzenia, 3mam za Was kciuki

  • diuna84

    diuna84

    15 października 2018, 14:40

    będzie dobrze, pozytywny wpis, 4 ciąża? serio

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    12 października 2018, 13:07

    <3 A kiedy tyć, jak nie w ciąży? Spooko, teraz są ważniejsze rzeczy, niż waga.

  • zrzuce_dyche

    zrzuce_dyche

    12 października 2018, 13:05

    Moja starsza najbardziej przezywala ze dzidzius w brzuchu nie ma zabawek i sie nudzi, nie ma lampki i ma ciemno jak zasypia, no i klasyka - jak robi siku mamie do brzucha. Trzeba sie nagimnastykowac intelektualnie ;) zdrowej ciazy zycze!

  • ewelka2013

    ewelka2013

    12 października 2018, 11:05

    kochana kibucuję z całego serca:))) teraz nie martw sie kilogramami:)

  • akitaa

    akitaa

    12 października 2018, 11:03

    Super, że się odzywasz! Bardzo się cieszę i trzymam kciuki dalej :)

  • AlexisDelCielo

    AlexisDelCielo

    12 października 2018, 10:59

    I oby to słońce świeciło jak najdłużej! I nie patrz ile ciąż było - najważniejsze że jest ta, cała, zdrowa i szczęśliwa ♡ kiedy termin?

    • Kora1986

      Kora1986

      12 października 2018, 12:35

      20.04.2019

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    12 października 2018, 10:47

    Wszystkiego dobrego ! <3

  • aniapa78

    aniapa78

    12 października 2018, 10:37

    Super, że wszystko ok. U Ciebie aktywne zwolnienie:)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    12 października 2018, 10:29

    Kochana cuda są jak widać :) U mnie to już 5 ciąża, na szczęście przychodzi słońce i dobra passa :) :*

  • Rarka

    Rarka

    12 października 2018, 10:21

    O, jak dobrze przeczytać taki pozytywny wpis :-) trzymaj się, wszystkiego dobrego :-)

  • bialapapryka

    bialapapryka

    12 października 2018, 10:17

    Świetnie! Wypoczywaj i niech Cię boli - jak to pewna Vitalijka napisała - tylko palec wskazujący od pokazywania rzeczy, które inni muszą wykonać ;) Pozdrawiam :)

  • ka_wu

    ka_wu

    12 października 2018, 10:10

    Super wieści! Wypoczywaj jak najwięcej i niczym się nie martw. Wszystkiego dobrego :)))

  • marga2

    marga2

    12 października 2018, 10:00

    Cudownie widzieć, że u Was wszystko dobrze. Tak juz zostanie :)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    12 października 2018, 09:57

    dużo zdrówka:* cieszę się że wszystko u Ciebie dobrze buziaki :):)