Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez przygód


Dzisiaj podróż do fizjo obyła się bez przygód,choć zaskoczyła mnie pogoda. Było naprawdę zimno. Czuję już mróz, który depcze po piętach.... Brrr. Rehabilitacja idzie nam ok. Olek nawet już dzisiaj nie płakał przy fizjoterapeucie. W sobotę minął tydzień jak ćwiczymy i naprawdę widzę efekty. Jest różnica w jego podporze, chętniej obraca się przez lewe ramię, fizjo mówił że jak z nim ćwiczy to czuje, że to jego napięcie się zmieniło. Cieszę się że idzie to do przodu, a nie stoimy w miejscu. Czasem męczy mnie to dopasowywanie wszystkiego do ćwiczeń, ale lepiej teraz jak jeszcze jestem na macierzyńskim niż potem..

W piątek w planie miałam ważenie i jestem miło zaskoczona 😀 Zeszłam poniżej 68 (67,6)mimo 2 tygodni bez ćwiczeń. Teraz powoli wracam do treningów. W zeszłym tygodniu Step i dywanówki, a wczoraj krótki trening Kołakowskiej. Szkoda zaprzepaścić to co osiągnęłam w trakcie wyzwania. Piątkowy szybki remont też zakończony sukcesem. Jestem chyba prawdziwą kurą domową skoro cieszy mnie większa, cicha zmywarka i nowy zlew😀

U nas od wczoraj pachnie świętami. Mikołaju - możesz przychodzić 😀Pierniki będą czekać. Pierwszy raz Miśka tak naprawdę uczestniczyła w pieczeniu, a nie poszła do swoich zajęć po 10 minutach. Nie chce mi się wstawić zdjęcie... 😕

Dzisiaj wieczorem chce zrobić jakiś trening z hantlami. Mam nadzieję, że mu się uda. Przy tej aurze endorfiny pilnie poszukiwane - niekoniecznie te z czekolady 😋

  • diuna84

    diuna84

    2 grudnia 2019, 09:44

    he he świetny tekst "Przy tej aurze endorfiny pilnie poszukiwane - niekoniecznie te z czekolady"

  • annna1978

    annna1978

    25 listopada 2019, 22:06

    Bardzo fajnie że tak szybko postępy są:) wysiłek się opłaci:))

  • iness7776

    iness7776

    25 listopada 2019, 20:35

    Co do kury domowej to rozumiem 😊. Obecnie cieszę się z suszarki, a najbardziej miękkich ręczników haha

  • pannanikt00

    pannanikt00

    25 listopada 2019, 20:00

    I nas dzis padał taki zmrożony śnieg, taka kaszka. I tez czuje nadciągający mróz. My dzis uciekaliśmy ze spaceru do domu szybko. Brrrr.

    • Kora1986

      Kora1986

      25 listopada 2019, 22:21

      Poważnie?? Ja u nas nie widziałam, a przecież mieszkamy tak blisko...

  • fitball

    fitball

    25 listopada 2019, 15:50

    wowww pachnię świętami? u mnie nie wiem kiedy będzie pachniało.... chyba dopiero na święta.

  • akitaa

    akitaa

    25 listopada 2019, 15:05

    Ojj ja dziś też muszę poćwiczyć, bo już tych z czekolady zażyłam...