Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga trochę w dół


Dzisiejsze ważenie przyniosło 66,3kg. Nie ma szału, ale dobrze ze sukcesywnie spada. Ćwiczyłam prawie codziennie. Raz był to dam brzuch, ale coś było. Kroków za dużo nie robię, bo pogoda do 4 liter...

Chyba udzieliło się też Michalinie.... Wolałabym zapomnieć o wczorajszym wieczorze..... Był tydzień spokoju, a wczoraj histeria 1h 10 min. Zrozumieć to może tylko ktoś kto ma też takie uparte dziecko. Koło godziny 17 Miśka mówi, że przez spaniem chciałaby żeby ktoś jej poczytał, więc w związku z tym czy mogła by sobie obejrzeć było sobie życie? Generalnie Miśka ogląda bardzo mało tv i zgodziliśmy się. Ok-umowa stoi. Teraz bajka w tv, po kolacji książka. Po kolacji Olek już spał, a Miśka przychodzi, że chce bajkę w TV, że ona tylko żartowała wcześniej. Powiedzieliśmy, że umowa to umowa i będzie czytanie. No to wpadła w szał.... Na przemian darła się i płakała przez ponad godzinę, popychał ambit, uderzyła Piotrka. Potem miała się uspokoić w pokoju to zaczęła krzyczeć ała, ratunku.... Tylko czekałam aż któryś sąsiad zadzwoni na policję. Oczywiście dzień zakończył się bez żadnej bajki.... Zmienialiśmy się przy niej, bo puszczały nam nerwy... Olek też się budził co chwilę i płakał. Nie krzyczeliśmy... Postawiliśmy na spokój i konsekwencje, ale było baaaardzo ciężko. Dzisiaj będziemy z nią rozmawiać, bo wczoraj chyba nic do niej nie dotarło. W środę ma iść do psychologa przedszkolnego. 

Ale mamy też wczoraj  w sukces. Pół nocy bez smoczka i dzisiaj drzemka też 😀 I od dwóch dni mamy 8 ząb. Potrzebujemy Z Mężem relaksu po tym tygodniu. Dał nam w kość. Jutro jedziemy do Wrocławia do hydropolis, a potem do Szwagierki. Może waga skoczyć.... Ale co tam - mam gorsze zmartwienia. 

Miłego weekendu.

  • Kristina_isia

    Kristina_isia

    12 lutego 2020, 15:11

    u Miśki to chyba tzw. próba sił:) niektóre dzieci tak mają. Dobrze, że bzliscie konsekwentni, choc to nie latwe jak dziecko płącze. Najstarsza córa mojej bratanicy ma podobnie.A do tego jeszcze jest dość wrazliwa. Dziwne to , a młodszy chłopak chowa się na razie bez wiekszych problemów wychowawczych i latwo odwrócic mu uwage czymś innym.

  • ZdrowieJestGit

    ZdrowieJestGit

    8 lutego 2020, 20:03

    Oj też coś wiem o uparciuchach, wiem też że jedynie spokój konsekwencja i spokój mogą nas uratować. Trzymaj się dzielnie 😘

  • slubna26

    slubna26

    8 lutego 2020, 13:06

    Jesteś mega twarda 😁 udanego wypoczynku

  • klemensik

    klemensik

    8 lutego 2020, 12:12

    Współczuję ale stawiasz dzielnie czoło tej sytuacji. Dobrze że zgadzacie się z mężem. Pomyśl co by było gdyby mąż nie trzymał frontu z Tobą....

  • karlsdatter

    karlsdatter

    8 lutego 2020, 10:43

    Pewnie sama nie umie tego nazwać i nie do końca rozumie co czuje w związku z tym kolegą, może też młodszym bratem i jakoś znalazła sposób na pozbycie się emocji. Ma mądrych rodziców, więc na pewno sobie razem poradzicie :)

  • annna1978

    annna1978

    8 lutego 2020, 07:53

    Hmmm histerie każdemu prawie dziecku czasem się zdarzają. Babcie mówiły ze najlepiej nie zwracać uwagi - bo chyba o to chodzi ze ona widzi że się nią wtedy zajmujecie- na zmianę z mężem. Ale kochana współczuję -mnie takie rzeczy tez spalaja psychicznie. Chociaż histerie to miałam parę razy w życiu tez z córką. Synek nie miał takich pomysłów za to w szkole wpadał w szał- jak coś niesprawiedliwe było....Eh matka być. ..Na szczęście jest też dużo radości 😃😄

    • Kora1986

      Kora1986

      8 lutego 2020, 08:31

      I to ostatnie zdanie jest najważniejsze 😀

  • ewelka2013

    ewelka2013

    7 lutego 2020, 15:25

    Mówisz

  • ewelka2013

    ewelka2013

    7 lutego 2020, 15:25

    Mój 4 latek też potrafi robić takie akcje... Aż się dusi z płaczu... oj rozumiem o czym

    • Kora1986

      Kora1986

      8 lutego 2020, 08:32

      Mam nadzieję, że jakoś ją okiełznamy

  • Maratha

    Maratha

    7 lutego 2020, 14:31

    No to macie ciezko... podziwiam za zachowanie spokoju.

    • Kora1986

      Kora1986

      7 lutego 2020, 15:20

      Ja siebie też... Ale najgorsze, że przez noc mi nie przeszło i wstałam z takim napięciem z wczorajszego wieczoru

  • akitaa

    akitaa

    7 lutego 2020, 14:07

    Najgorsze, że jeszcze Olek się przez to budził :( a Miśka zachowywała się też tak wcześniej czy dopiero jak się Olek pojawił? Może to zazdrość..?

    • Kora1986

      Kora1986

      7 lutego 2020, 14:15

      Też myśleliśmy że to zazdrość.. Ale Pani w przedszkolu mówi, że ona tak fajnie się wypowiada o braciszku... Wczoraj też kolega się z niej naśmiewał przy obiedzie.. Może tak to odreagowała..

  • pannanikt00

    pannanikt00

    7 lutego 2020, 13:56

    Moja Magda będzie tez taka, juz sie boje.

    • Kora1986

      Kora1986

      7 lutego 2020, 13:58

      Też o Tobie pomyślałam. Trzeba zacisnąć zęby i nie dać się sprowokować do krzyków, a to jest baaardzo trudne przy moim charakterze. My obie jesteśmy jak mieszanka wybuchowa... A jak szynka? Robiliście już coś?

    • pannanikt00

      pannanikt00

      7 lutego 2020, 14:09

      Tak. Dzis wyjęłam poerwsza szynkę. W smaku super, ale trochę sie rozwala przy krojeniu (w kawałkach mięso było).

    • Kora1986

      Kora1986

      7 lutego 2020, 14:13

      Mam w kawałkach też się rozpadało, dlatego potem robiliśmy mielonkę 😀

    • pannanikt00

      pannanikt00

      7 lutego 2020, 15:00

      My identycznie tez juz myślimy o mielone i schabie w całości.