Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie 😀


U mnie różnie. Dietowo raz lepsze raz gorsze dni, ale treningi idą mi całkiem nieźle. Jestem konsekwentna. Nieśmiało pokazało się na wadze równe 66kg. Oj chciałabym żeby to nie był omam 😁

Olek wczoraj był nieodkładalny. Na dodatek poszłam z Miśką do biblioteki na tzw czytanie na dywanie i został z nim Mąż - nie miał lekko. Nie wiem co mu wczoraj dolegało. Przespał całą noc, dzisiaj wstał z humorem, jedyne co to jak zazwyczaj miał pierwszą drzemkę o 9 tak dzisiaj dopiero poszedł spać o 12 i spał całe 50 minut... Zdezorganizował mój cały dzień. Ciekawe czy tak mu zostanie czy to jakiś wybryk. Zobaczymy jakie będzie późne popołudnie - najwyżej będziemy się nosić, bo Piotrek idzie dzisiaj na zebranie do przedszkola. Ja jestem teraz z Miśką na tańcach - szłyśmy w taką śnieżycę, że szok!! W ogóle to dzisiaj miało nie być wiatru, ale oczywiście wieje jak nie wiem co!

W piątek mój Małż ma wolne bo musi załatwić nowy dowód rejestracyjny, a przy okazji ogarniemy paszport dla Olka. Śmiałam się, że wszyscy w pracy pomyślą, że na urlop bo szykuje mi niespodziankę walentynkową 😁 Choć nie powiem... Kolację obiecał zrobić 😀 I będzie wzrost na wadze 😁 Mój Mąż dobrze gotuje, ale za rzadko 😋

Jutro kolejna wizyta u fizjo. Ćwiczymy już prawie 3 miesiące. Widzę efekty, ale mam też ostatnio chwile kryzysu. Wszystko muszę dostosowywać do tych ćwiczeń, żeby o odpowiednich godzinach być w domu, Olek już jest coraz silniejszy, sprytniejszy, nie zawsze chce ćwiczyć. Wyrywa się wtedy, krzyczy i przyjmuje taka pozycję, że nijak nie mogę go ułożyć. U fizjo oczywiście ćwiczy idealnie 😀 Mam nadzieję, że niedługo będzie koniec. Fizjo mówił, że już blisko do tego żeby ruszył na czterech. No to się pożaliłam.... 

  • roogirl

    roogirl

    13 lutego 2020, 14:07

    Powodzenia!

    • Kora1986

      Kora1986

      13 lutego 2020, 14:25

      Ale Cie długo nie widziałam 😀

  • klemensik

    klemensik

    13 lutego 2020, 07:36

    Super że ćwiczysz. A bicki od noszenia Olka się zrobią;)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    13 lutego 2020, 07:20

    super Ci idzie, mój maz tez pysznie gotuje jednak nie za często, mam nadzieje ze jak się przeprowadzimy to będzie miał więcej checi ;)

  • iness7776

    iness7776

    12 lutego 2020, 20:37

    Podziwiam za treningi przy 2 dzieci. Z kolacji korzystaj, bo jednak Walentynki tylko 1 raz w roku. Powodzenia!

    • Kora1986

      Kora1986

      13 lutego 2020, 14:26

      Ha i wczoraj coś zaniemigłam. Kompletnie nie miałam siły na trening.. Dzisiaj nadrobię.

  • Maratha

    Maratha

    12 lutego 2020, 17:05

    moj tez dobrze gotuje, na szczescie rzadko, bo bym sie chyba toczyla zamiast chodzic XD

  • ZdrowieJestGit

    ZdrowieJestGit

    12 lutego 2020, 16:54

    Każda z nas ma gorsze dni.. bycie mamą nie jest usłane różami 😉 ale jakby nie było daje mnóstwo radości. Trzymaj się... Jutro będzie lepiej 😊

    • Kora1986

      Kora1986

      13 lutego 2020, 14:26

      W sumie Tu na pewno masz ciężej, więc nie powinnam narzekać 😀

    • Kora1986

      Kora1986

      13 lutego 2020, 14:26

      Miało być Ty a nie ti

    • ZdrowieJestGit

      ZdrowieJestGit

      13 lutego 2020, 16:09

      Wiesz co to wcale nie jest powiedziane... Nie ma się co licytować... Trzeba sobie radzić i pomaga i wspierać bo to więcej korzyści przynosi 😉