I zapewne już dzisiaj nawalę z dietą Wyjazd się szykuje ze znajomymi na domek.. I będą karkówy, kiełby, kaszanki.. piwko.. oooohh czemu my ludzie musimy tyć? Czemu nie możemy być szczupli i jeść to co nam się żywnie podoba? Gooooood damyyt!
A, przypomniało mi się.. wczoraj czytałam artykuł o tej najgrubszej brytyjce. Żeby ją zabrać do szpitala z domu musieli burzyć ściany i używać dźwigu! Masakra..
O, chyba żem znalazła motywację co by dietować przy grillu :D
Ha!
Miłego weekenduuuuuuu!
Julesita
26 maja 2012, 13:39ehh grile, ogniska, imprezy... najgorzej się wtedy pilnować ale 3 mam kciuki żebyś nie nagrzeszyła za dużo :D