Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielne sprawozdanie:)


  Witajcie Słoneczka:)....
Mój slimaczek nieboraczek nie potrzebował stonogi, bo w tym tygodniu dostał super dopalacza i w czwartek waga pokazała bardzo ładne cyferki 65....cyferki były ładne , ale samopoczucie niezbyt:(....gdyż dopadła mnie jelitowo -zoładkowa przypadłosc .... a w tej chwili  po uzupełnieniu płynów w organiźmie, które przez dwa dni w zastraszajacym tempie obnizyły swój poziom na wadze pokazało sie 66.8..... czyli nie jest źle, znów można przesunac swój "pionek" blizej mety...
Samopoczucie też zdecydowanie lepsze i pełna nadzieji i optymizmu wkraczam w kolejny tydzień swoich zmagań...:)) pomimo iż wczoraj złamałam swoje postanowienie nie jedzenia słodkosci, był to tylko jednodniowy  wyskok .....
 Teraz ide pozagladac do waszych domków, nim ponownie zamkna mi" okno na swiat"......
Dziekuje za pamiec i wpisiki:))

  • stellabella

    stellabella

    23 marca 2007, 19:46

    Gratuluje zdyscyplinowanego ślimaczka i serdecznie pozdrawiam

  • wodzirejka

    wodzirejka

    22 marca 2007, 21:59

    tak!!!! bez Niedźwiadków życie byłoby cięższe!! :o)))) Pozdrawiam Cię mocno Krakusiu!!!!! Tak się cieszę, że jadę do Krakowa!!! Do mojego ukochanego miasta, choć ono mnie nie chciało to i tak z miłości do niego mu wszystko wybaczam :o)))))) Całuję!! papapa

  • karenina

    karenina

    21 marca 2007, 18:08

    Podsumowując, to co napisałaś, to dałaś swojemu ślimaczkowi dopalacz w postaci tylnego odrzutu... Tak sobie myślę... gaz który czasami się przy tym wydobywa, jest podobno łatwo palny...hmm... jakbyś tak... To dopiero byłoby przyspieszenie...<br> :)) Żartowałam :)) Gratuluję osiągnięć wagowych...!!!

  • greenka

    greenka

    20 marca 2007, 22:19

    moze byc plywanie i rowerek... czemu nie? W sumie to tylko dwa lata, hahahhahaha :) zleci nie wiadomo kiedy ;)

  • gonia36

    gonia36

    20 marca 2007, 20:12

    ....otworzysz mam nadzieję jak wiosna na dobre zawita :)

  • greenka

    greenka

    20 marca 2007, 17:58

    ... ze chicquita :)))) Jakichs tam zwyklych bananow to ja nie jadam :))) Ciekawam, czy juz ci okno na swiat zamkneli? Buzka :)

  • babola

    babola

    20 marca 2007, 10:31

    czasmi bardzo jest nam potrzebny.Wiosna chyba jest najlepszym dopalaczem. Życzę zdróweczka i dalszych sukcesów.

  • gonia36

    gonia36

    19 marca 2007, 19:49

    ...weszła w cichy układ ze ślimakiem...ale i na nią naślemy stonogę - żeby kopa dała jej-wiośnie nóżką każdą !!! - może ruszy wiosna z kopyta ? :)

  • balbina

    balbina

    19 marca 2007, 11:00

    ze ten tydzien bedzie dla nas lepszy:)))

  • Fufka

    Fufka

    19 marca 2007, 09:06

    z tym twoim oknem na swiat??? zamykją ci go czy ograniczają???? dobrze ze chociaz ty masz powody do zadowolenia... Pozdrowienia

  • greenka

    greenka

    18 marca 2007, 22:09

    Ale pieknie, wiosennie u ciebie :))) <BR> To ty tez mialas jelitowke??? Wspolczuje... Masz racje, to przez te plyny waga tak spadla... Jelitowka bardzo odwadnia. Mam nadzieje, ze juz sie dobrze czujesz...? Pozdrawiam moooocno :))))

  • Bozka1

    Bozka1

    18 marca 2007, 19:25

    jak przystało na weteranki-jesteśmy rzadko, ale za to konkretnie! I dobrze, że nam sie jeszcze chce. Dobrze, ze z wagą u Ciebie tak pięknie i że optymizm jest na właściwym miejscu.Myślę, że jak następnym razem zapukam do Twojego domku, to też będzie tak cudnie...

  • BeataJulia

    BeataJulia

    18 marca 2007, 18:58

    jeszcze niedawno ja męczyłam się z tą co Ty przypadłością, potem zaliczyła ją moja młodsza córka, a obecnie męczy się starsza :-/ Tylko męża oszczędziło - chyba jakiś pakt z diabłem ma :-D Życzę szybkiego uzupełnienia płynów i jeszcze szybszej utraty pamięci na temat tego co działo się ostatnio z Twoim brzuchem. Pozdrawiam serdecznie.

  • ewikab

    ewikab

    18 marca 2007, 18:02

    że dzisiaj niedziela :((( Pół dnia w pracy, jestem zmęczona, pogoda pod psem, ogólnie do d... :((((((((( Może jutro będzie lepiej?????

  • number

    number

    18 marca 2007, 16:53

    Fajnie , ze waga Twoja idzie w dol, bo moja stoi jak wryta.Zreszta z moja dieta tez nie najlepiej , ale od dzismam nowe postanowienie , ale czy wytrwam.Zycze Ci , aby Twe zmagania przynosily jak najlepsze efekty.Pa!