Tydzień płynie za tygodniem a mój ślimaczek wędruje sobie dalej w swoim ślimaczym tempie:))aczkolwiek systematycznym:)-0.20kg.w doł.
Może kiedyś przemieni sie w motyla????....chociaż w przyrodzie taka transformacja jest niemożliwa...
Ostatnio znowu usłyszałam że powinnam dać sobie spokój z tym odchudzaniem , bo zanikają mi kobiece krztałty......hi hi hi hi ....tych krałości to mam jeszcze na tyle że nie jednego szkieletora bym obdarowała:)....najwiecej jest ich na brzusiu....ale on bez pracy to nie chce sie ukształtować , a ja ostatnio nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń......nie ma czasu i chęci...
Problemów cała chmara , choroba goni chorobę a nieszczęscie , nieszczęscie.....jakieś fatum zawisło nad nasza rodziną......mówi sie że nieszczęścia chodza parami a u mnie w tej chwili to zakrawa na szóstki a nawet siódemki...
Prawie wszystkie szpitale w Krakowie mamy obstawione, chyba nas już wszyscy i wszedzie znaja , bo kursujemy od jednego do drugiego.....a jakby tego było mało to szwagier Ślubnego( ale szwagier to nie rodzina he he he, bo jak to mówia wszyscy swoi , tylko szwagier obcy ) odgraż sie co to on nam nie zrobi i jakie on donosy na nas nie napisze do róznych urzedów.....nudzi mu sie albo potrzebuje zeby mu ktos "ryja " obił ....:)))) ...żartuję ...ale jakby mi sie nawinął pod rekę to nie wiem jak by sie to skończyło....juz mu i tak powiedziałam że kij ma dwa końce i zeby uważał, bo niewiadomo kiedy tym drugim końcem dostanie...
I profilaktycznie zaczęłam szukac tego drugiegi końca, wychodząc z założenia że pierwsza nie uderze , ale i biernie stać nie będę .....tylko co ja biedny żuczek zrobić moge ...
No ale dobra dość tego użalania sie nad sobą , co ma być to bedzie i jak to mówia " jak Ci sie ma cos stać to Ci cegła w drewnianym kościele spadnie na głowe"....będę sie martwić potem...
Trzymajcie sie ciepltko i chudziutko do nastepnej niedzieli......
mama147
29 kwietnia 2007, 18:00gdzie jesteś ?
babola
27 kwietnia 2007, 09:50Wszystkiego naj..naj lepszego.Dużo wytrwałości w dążeniu do celów. A gdzie Ty sie podziewasz a.. poprawic sie proszę i odzywac sie. Buziaczki u uściski
anezob
26 kwietnia 2007, 19:52niech w Twoim życiu ułoży sie wszystko tak, jak tego pragniesz. Przesyłam dużo buziaków i ciepłych pozdrowień, wiosennych.
karenina
26 kwietnia 2007, 19:11<br><img src="http://img163.imageshack.us/img163/2493/spelnieniamarzenduzagr0.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
ewikab
26 kwietnia 2007, 15:48ale obojętnie jak jest, przyjmij najszczersze życzenia imieninowe. Sama wiesz najlepiej o czym marzysz. Trzymaj się cieplutko. Ewa
karenina
26 kwietnia 2007, 09:11............. a życie toczy się dalej.............
Delikatne
26 kwietnia 2007, 08:28Krakusiu.....
ewikab
23 kwietnia 2007, 13:24Martwię się... :((((
miszutka
21 kwietnia 2007, 11:21A gdzie sie podziewasz? Pusto tu bez Ciebie. Szybciutko wracaj.
balbina
17 kwietnia 2007, 08:15Krakusiu gdzie jestes? Pozdrawiam:)
krupczatka
16 kwietnia 2007, 02:37Zawsze tu coś napisałaś,a teraz gdzieś się zapodziała kobieto?! Naskrob tu coś,bo nie mamy co czytać,nooooooooooo?! Pozdrawiam. :*
stellabella
15 kwietnia 2007, 18:35Dla Ciebie Słodkie fiołki <img src="http://img211.imageshack.us/img211/6834/1001007oi4.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
karenina
14 kwietnia 2007, 17:02Co tak zamilkłaś...???
ewikab
12 kwietnia 2007, 16:25Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje :(((
terkaJ54
9 kwietnia 2007, 23:16cieplutko, niech Ci zaświeci słoneczko.
wodzirejka
8 kwietnia 2007, 23:31Błogosławionych, Świętych Świąt Wielkiej Nocy!!! papa
balbina
8 kwietnia 2007, 22:17Wiadra zimnej wody w Dyngusa:-), wesolego jajka, pysznosci, smiechu i zabawy, zajaczkow laskawych, kurczakow i bazi - zyczy Ci ktos, kto pamieta i w swieta!
Bozka1
7 kwietnia 2007, 21:59Cudownych Świąt!
KOPIKO
7 kwietnia 2007, 20:54W dniu wielkiej nocy, życzę Ci mocy, zero zmęczenia, dużo natchnienia, serca szczerego, domu ciepłego, niech świeża będzie Twoja pisanka i radosnego Co dzień poranka!
miszutka
7 kwietnia 2007, 16:15Złociutkich kaczuszek, jajeczek dzbanuszek, słodziutkich baranków, słonecznych poranków, wiosennej euforii, a w brzuszku świątecznych kalorii.