Muszę zrobić maleńkie sprostowanie.
Te 80 kilogramów na moim suwaczku to było na przełomie września i października ubiegłego roku.Do Vitalii trafiłam w lutym i wtedy też zaczęłam pisać swój pamietnik ale wagę podałam od chwili rozpoczęcia moich zmagań( bo niestety taką kiedyś posiadałam)ze zwałami tłuszczu.
Dlatego też te zrzucone kilogramy nie są efektem pracy ostatniego miesiąca, tylko kilku poprzednich.
Jestem bardza ,ale to bardzo zadowolona z moich wynków i przepraszam tych których być może wprowadziłam w błąd. Zrobiłam to nieświadomie.
Sorki.
Wiem że takie wyniki są do osiągnięcia w ciągu miesiąca ale nie są one długotrwałe i niezbyt dobrze wpływaja na stan zdrowia.
A dziś znów mogę sobie pozwolić na przesunięcie suwaczka o kolejne 0,5 kg.w dół.Motylek jest coraz lżejszy:)))))
jojo67
6 marca 2006, 19:47jestem padnieta po nastugodzinnym dniu pracy. mój motylek nareście leci w prawidłową stronę.
Justyska23
6 marca 2006, 15:28przynioslam ja do Ciebie :)<br> <img src="http://img67.imageshack.us/img67/513/bukiet49ct.jpg" border="0" width="449" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
Powiot
6 marca 2006, 15:14lepiej! Oczywiście,że efekty zasłużone mniejszymi krokami sa trwalsze!Oby dalej równie dobrze szło!Motylek wkrotce zniknie uniesiony przez wiosenny wietrzyk......
Bozka1
6 marca 2006, 14:16Cudnie Ci to wszystko idzię i niech idzie nadal. Ja sobie podreptam za toba w ogonku pomalutku. <img src="http://img235.imageshack.us/img235/1600/limak0tx.gif" border="0" width="366" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />