Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu zabiegana..



 Tak jak pisałam czasu  na przyjemności malutko .
Prace remontowe na zakupionym mieszkaniu rozpoczęte, jak na razie weszła ekipa rujnująca:)))

Nawet nie przypuszczałam że będzie tyle gruzu, a tu końca kucia jeszcze nie widać.
Płytki do łazienki wprawdzie nie kupione ale już  wybrane, dobrze że chociaż tyle , bo dziewczyna w pracy cały dzień, nie byłoby czasu.
A jeszcze udało nam sie kupić tanio meble do kuchni, wczoraj przywieźli , ale trzeba je jeszcze poskręcać.
Ale to dopiero jak zrobią panowie kuchnię...tylko do kuchni płytki jeszcze nie wybrane i okno trzeba wymienić....ło matko......mam nadzieje że na świętą  dziewczyna sie tam wprowadzi...
 A z dietą to rożnie , cały dzień w biegu, nie ma czasu na regularne posiłki, jem  byle gdzie  i byle co....tak że ten tydzień  to nie wpłynie korzystnie na moje dietkowanie...

A teraz kolejny straszak.....jedyne 286 kilo


Schudnąć można , tylko co potem zrobić z tym???


  • karenina

    karenina

    25 września 2007, 22:00

    Co z Tobą kobieto...? Czyżby remonty się przedłużały...?

  • wodzirejka

    wodzirejka

    22 września 2007, 15:44

    gdzie się podziewasz???

  • balbina

    balbina

    18 września 2007, 11:25

    wrocilam i juz zostaje z Wami i bardzo sie ciesze-pozdrawiam :o) zdjecia przerazajace, zwlaszcza to drugie -

  • number

    number

    16 września 2007, 00:13

    wsolczuje Wam remontu, bo to nic przyjemnego.Ja tez ostatnio zabiegana i dietka na boku , ale Ty nas jeszcze straszysz.Okropne te zdjecia.Pozdrawiam!Pa!

  • anezob

    anezob

    15 września 2007, 17:45

    te straszaczki są przerażające... My nie chcemy nawet w części tak wyglądać. Gratuluję spadku wagi i pozdrawiam.

  • ewaneczka

    ewaneczka

    14 września 2007, 21:02

    ładnie to tak straszyć ludzi takimi zdjęciami :) Ja schudłam trochę, ale na szczęście skóra mi tak nie wisi ;) co nie znaczy, że jest doskonała :) Ten facet na zdjęciu to musiał bardzo dużo ważyć i bardzo szybko schudnąć. A tak w ogóle to przyjemnego remontowania w dalszym ciągu życzę :), ale o dietce tak zupełnie przy tym nie zapominaj :)))

  • Bozka1

    Bozka1

    13 września 2007, 19:58

    Nie zapomniałam O Tobie...

  • Inga2

    Inga2

    12 września 2007, 14:15

    Rety, Ty to ludzi motywujesz tymi zdjęciami! Pierwsze jak pierwsze, ale to drugie! Rajuśku.

  • wodzirejka

    wodzirejka

    11 września 2007, 20:19

    może kiedyś będziesz miała okazję, kto to wie :o))) a te zdjęcia są potworne... bleee.... żeby nigdy się do takiego stan nie doprowdzić... ech pa

  • grazynkach

    grazynkach

    11 września 2007, 15:45

    Jaka ohyda!!!! Ale fakt, bywają takie problemy, co zrobić z nadmiarem skóry.... . Dzięki za troskę, mienie i ogród uratowane. Woda z pól częściowo opadła. Już nie powinno być strasznie. Pozdrawiam serdecznie.

  • ako5

    ako5

    11 września 2007, 12:26

    Taka skóre to juz chyba tylko skalpelem mozna zlikwidowac...Ale dowód to na to,ze jednak schudnąc mozna:)

  • KOPIKO

    KOPIKO

    11 września 2007, 11:15

    To rzeczywiście straszaki:))

  • karenina

    karenina

    11 września 2007, 10:07

    Może mu on przysłonić co-nieco...<br>A Tobie może właśnie to zagonienie pomoże w utracie kilosków... Powodzenia...

  • MachalaB

    MachalaB

    11 września 2007, 08:43

    to zdjęcie jest straszne!! Tutaj to juz tylko operacyjne usunięcie! Pozdrawiam cie serdecznie! Każdy jakiś zagoniony:(

  • ajaczka

    ajaczka

    11 września 2007, 08:32

    rozciągnięta skóra po odchudzaniu to straszna wizja.Dziękuję za miły wpis.