kolejny dzień , które mogę uzna za udany ....posiłki ok....na czas i nie za bardzo kaloryczne ....możne trochę za mało wypiłam , ale to postaram się uzupełnić ...
steperek również był w użyciu , nie stał samotnie w kąciku....i ci najważniejsze zabrałam się za ćwiczenia
pod "okiem" Chodakowskiej odrobiłam lekcję z ćwiczeń na płaski brzuszek i przyśpieszające metabolizm ...niby nic a czuje się lekko wykończona ...
no cóż starość nie radość ...hahahahha