Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzionek


 tak oto minął kolejny dzionek.
Nie mam sie dzisiaj czym chwalic, bo znów sobie pozwoliłam na małe co nieco:)))...ale stwierdziłam że weekendy bede traktowała tak troche na luzie....no oczywiscie bez zbytniej przesady...a przez cały tydzień postaram sie trzymać dietki..
Dlatego zjadłam niedawno ostatnia rureczke z kremem adwokadowym i juz koniec , szlaban do przyszłej soboty..,

Żebym wytrzymała w swoich postanowieniach:))

 
  • filipinka1

    filipinka1

    27 listopada 2006, 19:41

    podpatrzyłam Twój wpis u Grażynki, ja też chudnę łatwiej jesienią i zimą, a tyję latem... mnie gubią owoce..., kiedyś w czasie studiów gdy udało mi się schudnąć przez cały rok akademicki ok 10 kg to latem odrobiłam straty... czereśniami, śliwkami, winogronami...gubią mnie węglowodany, je muszę skrupulatnie liczyć, pozdrawiam

  • BeataJulia

    BeataJulia

    27 listopada 2006, 19:24

    starość z taką cyfrą na wskaźniku? chyba żartujesz? Jedyna Twoja wymówka, którą przyjmuję do wiadomości to taka, że nie masz w pobliżu odpowiedniego klubu fitness ;-) Trzymaj się i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :-*

  • stellabella

    stellabella

    27 listopada 2006, 19:11

    Oczywiście trzymam kciuki i pozdrawiam bardzo serdecznie.

  • grazynkach

    grazynkach

    27 listopada 2006, 15:40

    za odpowiedź. Właśnie wybieram się wieczorem do miasta to kupię sobie te herbatki i spróbuję. Ja też kiedyś piłam czerwona i zieloną ale już nie mogę na nie patrzeć a co dopiero je pić. Zapytałam o firmę, bo są w sprzedaży różne i coś takiego jak "trzy fazy czy nawet cztery". Po 20 saszetek w każdej. Nie mogłam się zdecydować. Ale poszukam tej ,którą polecasz. Już nie pamiętam, czy Ty, Krakusiu liczysz kalorie?? "do ilu liczysz" :) Ja też sobie odpuszczam w weekendy, bo przy moim M. nie można być na diecie, on takie wspaniałości gotuje i piecze!!!! Czasem to mam ochotę go udusić ,bo ja cały tydzień się katuję a on serwuje mi wypieki, sajgonki itp... Pozdrawiam serdecznie.

  • balbina

    balbina

    27 listopada 2006, 13:44

    wspieram Cie zawsze - raz w tygodniu, wskazane jest malenkie szalenstwo :)))

  • Fufka

    Fufka

    27 listopada 2006, 09:55

    kolezanko droga napewno się uda. Ty taka solidna kobieta ..... Pozdrowienia

  • karenina

    karenina

    26 listopada 2006, 22:05

    No bez przesady. Nie całą blaszkę ciasta zjadłam, tylko jeden cały pasek z szerokości!!! Tj. ok. 3cm na 23cm!!!<br>W sumie też dużo!!!

  • number

    number

    26 listopada 2006, 21:11

    DZiekuje za szczere zyczenia.Dzisiaj mam kaca , bo wczoraj dolozylam sporo kalorii , ale tak to jest jak jak na stole tyle smakolykow.Od poniedzialku musze zacisnac pasa , bo przeciez sylwester niedaleko i trzeba jakos wygladac.Jak widze prawie kazda z nas weekandy ma bardzo luzne , ale moze to i dobrze , bo tez nie mozemy stac sie niewolnikami naszej diety i za kazdym razem kiczyc kalorie.Zobaczymy , czy uda nan sie wytrwac w naszych postanowieniach.Trzymaj sie cieplutko.