Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koles w pracy


pozyczyl mi ksiazke do przeczytania o szatanie. Hmmm....Nie czuje sie ostatni na dniach , aby czytac o Szatanie i sprawach jego, ale jakos sie przemoglam i zaczelam, a teraz nawet oderwac sie trudno od czytania...Konkretnie to rzecz traktuje o egzorcyzmie w ...21 wieku! nawet nie myslalam,ze 21 pierwszy wiek, zaopatrzony w rozne zastepcze srodki do zycia (tylko zycia nie wymyslono "zamiast"....)potrzebuje odwolywac sie do takich srodkow jak egzorocyzmy..a jednak...
 
P.S. Koncze swoj wywod, bo wlasnie cos mi przeszkadza dokonczyc,a wlasciwie-Ktos-Coreczka i jej kaprysy...
  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    4 marca 2010, 06:31

    jak napisałas ze ktos ci przeszkadza dokonczyc to pomyslałam...brrr....a potem doczytałam dalej....no tak za duzo horrorów sie naogladałam hi nhi

  • 4dRen4lin4

    4dRen4lin4

    4 marca 2010, 06:11

    A co w tej książce dokładnie się znajduje? Nie znam ani ciebie, ani specyfiki tego kolegi :P ale musisz wiedzieć, że niektóre książki o takiej tematyce mogą być niebezpieczne. Często wpływają na samą podświadomość czytającego, a później dzieją się różne dziwne rzeczy z samym umysłem. Sama od kilku lat interesuję się magią i okultyzmem, muszę dodać, że jeżeli jesteś laikiem, a książka ma ukryte przesłanie, to radzę nie czytać. Jeżeli chodzi o samą istotę egzorcyzmów, w niektórych księgach są dość dosadnie przedstawione, więc to też może nie być miłym przeżyciem. No, chyba, że to po prostu książka napisana przez profesora, który przedstawia swoje tezy i zdanie ;)