Tak, ogolnie- w skrocie i na calej fali...Juz mnie jest 90 kilo...Zadnego usprawiedliwienia na ten stan rzeczy nie mam, wiec sie nie mam co wyglupiac z jakimis dluzszymi opisami moimch niby- zanizonych stanow bytowania...Jedyny stan, jaki czuje, to ul;ywajacy - bezpowrotnie- czas, a tego juz nie zawrocisz-podobnie-jak biegu rzeki...