Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mialam nadzieje,
29 kwietnia 2008
ze wszytsko zaczelo sie prostowac(w ostatnim wpisie...)Nawet nie bede komentowala co i jak sie przetoczylo przez moje zycie! Jeden wielki huragan! Moze dobrze? Przejrzalam na oczy, i wiem co trzeba zmienic....tylko jeszcze sil troche, zeby sie za bary z zyciem wziac...Jak paciorki rozanca ...z nimi wytrwam!
bezkonserwantow
25 maja 2008, 09:04czy już dobrze?
anakow
20 maja 2008, 08:42bierze mnie totalna znieczulica na wszystko...aż sama się siebie boję
anezob
17 maja 2008, 19:11bywasz rzadko, ale widzę, że masz wazniejsze sprawy. Powodzenia
ellciia
12 maja 2008, 21:06Nie załamuj się , sprawy widzę ,że się prostują. Widze ,że masz jakiś plan. Dbaj o siebie! życzę pogody ducha i powodzenia.Pzdr E
Justyska23
7 maja 2008, 23:25a gdzie Ty jesteś? wracaj szybciutko i pisz, co u Ciebie :)*
magdast
4 maja 2008, 19:35;,,, Krsiu ..walczmy razem bo ważymy tez pdobnie m0oja waga idzie ale niestety nie w dół ale w górę
bezkonserwantow
2 maja 2008, 10:36ale musi nadejść taki czas, że będzie lepiej i większość złych spraw pójdzie w zapomnienie.
tymka28
29 kwietnia 2008, 06:18trzymam kciuki:)
iris12
29 kwietnia 2008, 05:12Tak juz jest-sama to wiesz-musimy wytrwać i przetrwac. Trzymaj sie i zycze zmian na lepsze.POzdrawiam