Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszystkim dziekuje!
16 maja 2006
I Tym, ktorzy sie modlili, i Tym ,ktorzy posylali pomyslne prady serdecznych zyczen, i Tych, ktorzy moze tylko przeczytali, ale gdzies , w kaciku malej chwilki zatrzymali sie nad moim ( a wlasciwie -mojego Brata zyciem)Wszytsko to sie liczy! I za to Wam z serca dziekuje! Z Bartem juz jest lepiej. Zrobiono Mu na czas operacje poszerzenia aorty serca, i jak narazie-stan Jego zcia nie jest zagrozony, co daj Boze, niech trwa! Jestem Wasza Dluzniczka!
Bozka1
21 maja 2006, 18:31Mój brat zmarł w zeszłym roku w wieku 50 lat na zawał. Nie przeżył zabiegu. Wiem jakie to trudne przeżycie dla Ciebie. Ale masz Go znowu. I to jest najważniejsze. Masz czas, zeby mu powiedziec jaki jest ważny dla Ciebie. Ja tego czasu nie miałam...
stellabella
20 maja 2006, 19:55witaj Krystynko i jak się czuje braciszek?mam nadzieje że z każdym dniem lepiej.Myślę o Was i pozdrawiam cieplutko
milkasotek18
20 maja 2006, 19:11Bardzo siec iesze ze twój brat wraca do zrowia. Wiesz wprawdzie cię nie widziałam, ale wierze zę napewno świetnie wyglądasz, 75 kg to już jest się szczupłym, a 70 to całkowicie :)
sikoram3
20 maja 2006, 18:36bedzie dobze i zycze twemu bratu szybkiego powrotu do zdrowia.pozdrawiam .
Justyska23
20 maja 2006, 09:45musi byc dobrze :))
milkasotek18
19 maja 2006, 23:54Wierze ze wszystko będzie dobrze...
blanita
18 maja 2006, 15:33jestem z Tobą.
beacia41
18 maja 2006, 08:24dopiero teraz dotarłam do twojego pamiętnika ale i ja się przyłączam do próśb do "gory" o zdrowie dla twojego brata i gorąco wierzę że wszystko sie skończy dobrze i bez wszelakich powikłań. A co do naszych niezwykle specyficznych "diet" z ostatniego okresu to nie ma to tamto - fajnie było ale się skończyło a teraz trzeba się jakosć wzajemnie pozbierać (ja ciebie, ty mnie, one nas :) i wespol wzespol potrzymując i kuśtykając podążyć ciernistą drogą ku lepszej sylwetce :)))
Powiot
17 maja 2006, 19:32Wieczorem i ja pomodlę się za pomyślny powrót do zdrowia dla Twego Brata. Dobry Bóg wysłuchał z pewnością Ciebie, bo wie przecież jaki z Ciebie dobry duszek.....
Eliza20
17 maja 2006, 17:51Czekam na jakieś wieści o Twoim braciszku.Mam nadzieję że z nim coraz lepiej:-))
durabilis
16 maja 2006, 22:57zanim jeszcze pojawiłam się na świecie, był o krok od poważnego zawału. Myślę o tym codziennie, jest to jakiś strach, który nie chce ode mnie odstąpić. Dlatego tym bardziej powierze zdrowie Twojego Brata modlitwie. Tylko w jej obliczu wydaje mi się ten świat wartościowym...
anezob
16 maja 2006, 20:56wiesz,że Pan rządzi naszymi ściezkami, ale modlitwa zawsze jest potrzebna. Dziś na pewno w mojej będzie tez miejsce dla Twojego brata. Zdrowia mu życze i wiem, jak trudno być tak daleko w ciężkich momentach.
kawuka
16 maja 2006, 19:06no,teraz będzie już tylko lepiej.a pozytywne fluidki przesyłam nadal,bo napewno się przydadzą!
Muka
16 maja 2006, 12:00Krysiu, mam Nadzieję, że teraz już bedzi etylko lepiej :D przesyłąm i modlitwę, i fluidy, i sciskam cie cieplutko :*
magdast
16 maja 2006, 10:25Ażeby ci humorek poprawić i A propos osiągniec naszych dzieciaczków raz jeszcze , moja koleżanka ma czteroletniego potworka, gdy wieczorkiem kładąc go spać przytula mówiąc: "Kocham cię najukochańszy skarbie mamusi" on odpowiada: "Tak mamusiu ja też bardzo kocham tatusia"
stellabella
16 maja 2006, 10:05Bardzo się cieszę że już zagrożenie minęło.Teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej!Na codzień nie zdajemy sobie sprawy jak kruche jest życie.Ściskam Cie serdecznie,i myślę o Tobie i braciszku-niech zdrowieje jak najprędzej.papa
Nydia
16 maja 2006, 09:13a z pewnością z każdym dniem będzie lepiej i lepiej :) Główka do góry! Pzdr
Eliza20
16 maja 2006, 07:14Właśnie przecztałam Twój wpis dot.zdrowia brata.Dobrze,że z nim już lepiej:-)) Ale jak się teraz za niego pomodlę nie zaszkodzi.A wręcz przeciwnie:-)) Mam nadzieję że brat szybko wróci do zdrowia.Czekam na taki wpisik:-)Twój braciszek ma kochana siostrę:-)Ściskam!
agusia3r
16 maja 2006, 06:58Że już wszystko dobrze... Wiem, że wszystko ułoży się i całkiem wyzdrowieje... I on powinien podziękować Bogu, że ma taką siostrę..