Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i sie zapedzilam...
30 czerwca 2006
...w usztywniacz lewej nogi, bo sobie ja skrecilam! Cale szesc tygodni wyklucznia z basenu i innych wodnych eskapad! Ha! Teraz wiecie, dlaczego zyczylam "bezpiecznych wakacji!"! Spelnilo sie moje marzenie, bo byly szanse na tragiczniejsze skutki, wiec Bogu dziekuje!I ponawiam zyczenia bezpiecznych wakacji!
milkasotek18
4 lipca 2006, 00:11To teraz krysiu ćwicz rączki, a nóżki niech odpoczywają :) buźka, wracaj szybko do zdrowia :)
Bozka1
2 lipca 2006, 17:54życzę Krysiu. Przy skręconej nodze nie wolno chodzić i dlatego mozna się bezkarnie polenić. Wiem co mówię, średnio 2 razy w roku mam szyne na kostce-taka niestabilna. Córeczkę masz cudną!!!
anakow
1 lipca 2006, 10:10slicznie wygląda..kurcze, naprawdę super!
anakow
1 lipca 2006, 10:09mam nadzieję, ze nie boli bardzo
agusia3r
1 lipca 2006, 07:52Nam bezpiecznych wakacji pożyczyłaś, a ja tobie nie.. I teraz widać skutki... To już ładnie życzę bezpiecznych wakacji i już nic sobie nie zrób! Wracaj do zdrówka! :*
AgataHorwacik
30 czerwca 2006, 23:00Mi dwa tygodnie temu ściągnęli gips, na aerobiku skręciłam kostkę:/Mogłam zapomnieć o chodzeniu, pływaniu, czymkolwiek, ale teraz już dobrze.Trzymaj się dzielnie, wiem jakie to męczące.W razie czego służę pomocą:)