Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chcialabym...


byc szczupla kobieta! Coraz trudniej mi w spelnienie tego marzenia uwierzyc, tysiaczne proby dietkowania - pelzna na niczym. Tyje, tyje, czasami - jakis kilogram, dwa - schudne, i zaraz powrot do "normalnosci"! Wlasnie tkwie w obzarstwie tak wielkim, ze az rzygac sie chce!  Zadnych powodw ku temu, a ja jem, jem, jem... i tyle na dzisiaj! Zadnych wielkich przemyslen, poprostu -sama czlowiecza zaduma nad sprawami przyziemnymi, ktore powinny cieszyc, a jakos nie cieszy mnie to i owo. Wiem wazniejsze rzeczy na swiecie ustepuja miejsca mojej nadwadze, i dlatego....spadam!