I zapadlo milczenie....
Swieta Noc....
Teraz dopiero odczulam znaczenie Swietowania , przez udzial w Nabozenstwach...Tam bylo tak radosnie, mnostwo Dzieci, tyle swiatel, i Ty Maluchny...Maluchny, Maluchny...
Pokoj Ludziom Dobrej Woli!
Jak w niej wytrwac, kiedy wokol mnie - brak dobrej woli? Sama przeciez nie udzwigne tego ciezaru...Acha, przeciez mam Ciebie, caly czas mi szepczesz do ucha, a ja nie slysze...
Czy narodziles sie we mnie?
Chyba jednak tak, niesmialo wyznanie to skladam...Bo odczulam dzisiaj taka Radosc, ktora moze pochodzic tylko od Ciebie! Dziekuje Ci Malenki! Uratowales (jednak) urodziny Twoje w moim domu, w sercu!
A przyjdzie znow szary zwykly dzien....
I ile z Twoich Narodzin zostanie na reszte roku?
A niechby ten malutki Promyczek zapodzial sie choc w cichym zakatku mojej duszy, i kiedy trzeba bedzie, niech da mi slily na przetrwanie, mnie i moim Bliskim, ktorych Grono poszerzylam o Was Wszytskich!
anakow
26 grudnia 2006, 22:34nie zmarnuję ani jednej chwili...nie opuszcze ani jednego pozeganania..wiedząc, że każdego dnia..i nie wiadomo komu brak powrotu może sie przydarzyć...nie zapomnę go powitać...bo tak naprawdę w sercu pozostają na długo wspomnienia, którymi mozna karmić swoje serce...Tomasz popełnił wile błędów..ale bardziej z dziecinady niż celowosci swoich czynów...wiedziałam i wiem...że w ogien by za mną pszedł..dlatego i ja w ogien idę..wierzę, że Bóg odda nam to co pozwolilismy sobie stracić
jojo39
26 grudnia 2006, 12:54przepraszam, ze dopiero dzisiaj śpieszę do Ciebie z życzeniami. Życzę CI wielu łask Bożych i błogosławieństwa narodzonego Dziecięcia.