Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
F II 150 D - 151 D


no więc było weekendowo - NIEdukanowo

może  nie to że dużo, no ale nie to co trzeba ... kawałek pizzy, magnum gold mniaaaaaam, obiadek z frytek i smażonych kotlecików ....itp

o i tak

ale waga o dziwo łaskawa dla mnie dziś ... tylko 0,1 kg więcej

także dalej do celu

 

zmęczona jestem .... psychicznie jakoś .... to przez choróbsko synka ... w pt kontrola - a że poprawa widoczna byłam przekonana że usłyszę że praktycznie końcówka ... a tu dooopa wielka - osłuchowo straszne pogorszenie, mega szmery w płucach, natychmiastowe inhalacje ... i dziś kolejna wizyta ... ciekawe co usłyszę ..ehhh

  • syla86

    syla86

    4 kwietnia 2011, 09:07

    też tak chcę u mnie waga się zbuntowała i bez grzeszków trzyma 8 po 5 ehh ... zdrówka dla synka bo to najważniejsze ! pozdrawiam

  • zoykaa

    zoykaa

    4 kwietnia 2011, 08:21

    zdrowka dla synkla.A Ciebie nie l;ubie,grzeszysz (i grzeszylas na remnontach)a waga i tak guzik ci szla w gore!Ja sie tak nie bawie!!!Nie i nie!