Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pięć na pięć


wczoraj minęło 5 tygodni od początku diety, a dziś raniuchno waga podała mi wynik: 75,0, znakiem tego zgubiło się 5 kilo w 5 tygodni - marzenie pomału (ach, jak pomału) przechodzi w realia - trzecia część za mną, przede mną jeszcze dwie trzecie, ale to już bliżej jak dalej. Pan Damian (trener) wyciska ze mnie siódme poty, ale nie mam mu tego za złe, Nadal jeszcze nikt nie zauważył, że jest mnie troszkę jakby mniej, ale jak to w piosence - przyjdzie na to czas, przyjdzie czas, przyjdzie czas... :D:D:D

  • krysiajot15

    krysiajot15

    8 sierpnia 2014, 00:00

    obejrzałam i gratuluję - bardzo dobry pomysł. Nie wezmę w nim jednak udziału, bo chcę być szczupła, a nie chuda. Pozdrawiam