Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po weekndzie:)


nie muszę chyba pisać, że było wspaniale :) ach było ! ale wiadomo, co dobre szybko się kończy... pojadłam, popiłam i grzecznie wracam na dobre tory :)
dzisiejsze menu:
- musli z 1/3 szklanki mleka, danio, 4 łyżki płatków, 2 łyżki otrąb, łyżka słonecznika, łyżeczka sezamu, kawa z mlekiem
- jogurt owocowy, pół bułki z serkiem topionym, kawa
- buka grahamka z wędliną drobiową, frugo :)))
- miseczka rosołu z makaronem

ćw:
1,5h orbi 

p.s. ten rosół mega słodki wyszedł od duuuuużej ilości marchewki heheh

kiss kiss

  • KochamTiramisu

    KochamTiramisu

    23 stycznia 2012, 23:35

    Mnie po weekendzie bolą nogi od roweru ale też było wspaniale :D.