Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dałam ciała :(


Jestem na weekend u teściowej i oczywiście dwa browarki poszły wczoraj w ruch i makaron z sosem o godzinie 23.
Oczywiście ćwiczeń też nie było.  A od rana królewskie śniadanie. 
7:00 Kawa z mlekiem
8:00 dwa jajka z łyżką majonezu. Dwie kromki zytniego. Kawalek pomidora =500kcal