Dzisiaj niestety nadszedł dzień pomiaru, którego tak się bałam. Mam mieszane uczucia z nim związane bo waga pokazała tylko -0,2kg na okres całego tygodnia. Powinnam się cieszyć, że cokolwiek spada, ale jakoś nie jestem bardzo zadowolona. Dieta była rygorystycznie przestrzegana, żadnych słodyczy, przekąsek, pory posiłków takie same, 6 treningów w tygodniu. Już kompletnie nie mam pomysłu co robię źle, że taki powolny spadek, jestem trochę załamana...
polihymnia
22 stycznia 2017, 19:42daj spokój, lepiej tak a stabilnie... u mnie spadło dużo na początku a teraz mimo że w miarę trzymam dietę to się huśta w górę i w dół :/
annaewasedlak
22 stycznia 2017, 12:27I tak dobrze . Wiadomo chcemy więcej ale to się nie da. Będzie dobrze. Pozdrawiam
angelisia69
21 stycznia 2017, 16:39jak pisalam ci wczesniej same trzaskanie przysiadow nie da ci wymarzonych efektow.Ale nie smuc sie,przy tak niskiej wadze taki spadek to naprawde cos,powinnas byc dumna ze tydzien wypadl tak dobrze pod wzgledem diety.
Kyriana
21 stycznia 2017, 17:02Nie robię samych przysiadów, chyba źle zrozumiałaś ;) Robie pełne treningi po 1h dziennie+przysiady do tego ;)
angelisia69
21 stycznia 2017, 18:54aha,a moze daj sobie wiecej czasu ;-) 1tydzien to malo na efekty,pozatym pamietaj im nizsza waga tym oporniej spada.