Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Goście w domu, jedzenie w lodówce.



CZEŚĆ


Ehh. Jutro mam gości. Rodzinka do mnie przyjeżdża. 
A takie odwiedziny równają się tonom jedzenia. 
Tydzień z górą żarcia. 
Moja mama już od wczoraj robi zapasy i przygotowuje różne cuda. 
Bigosik, kotleciki, mięsa w różnej postaci, ryba po grecku, sałateczki z majonezem, pięć rodzai ciast, zapas czekoladowych cukierków na miesiąc, co by nie zabrakło bo przecież do sklepu daleko... Jak w święta.
A ja nie rozumiem, patrzę na nią i się śmieję. 
Od rana do wieczora w kuchni. 
Przecież nie to jest najważniejsze w odwiedzinach rodziny. 
Przecież jedzenia nie zabraknie. Przecież można zrobić na bieżąco. Można też ten czas spędzić inaczej jeśli to wyjątkowa okazja, niekoniecznie na gotowaniu i siedzeniu przy zastawionym stole. Nie rozumiem tej tradycji przyjmowania gości w ten sposób. 
Będą u nas tydzień. Tydzień nieustannego siedzenia i jedzenia. 
Dzień z życia gości u mnie w domu:
Śniadanie- kłótnia o to kto zmywa, obiad- kłótnia o to kto zmywa, ciasto po obiedzie- kto zmywa? kolacja- nie zmywamy, pakujemy do zmywarki!
I tak 7 dni. 
DOBRZE, ŻE PRACUJĘ! 

  • Peppincha

    Peppincha

    21 sierpnia 2014, 11:34

    heheh powodzenia kochana z doświadczenia wiem że trzeba mieć mocne nerwy :P

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    21 sierpnia 2014, 10:21

    AAAA! to u Ciebie w drugą stronę to działa! Ale to chyba jeszcze gorzej aby wyperswadować gościowi by nie zmywał.

    • laauraa

      laauraa

      21 sierpnia 2014, 10:23

      noo, ale jak to komicznie wygląda, takie przepychanie się z talerzami w ręku :DD

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    21 sierpnia 2014, 10:15

    No ja przy gościach zaciskam zęby i zmywam, żeby właśnie takich akcji nie było. Głupio się przy gościach kłócić to takie "badziewie" , no ale jak się z 7 luda zjedzie albo więcej np przy Wigili to nic tylko człowiek w kuchni gary zmywa. PZDR!

    • laauraa

      laauraa

      21 sierpnia 2014, 10:19

      u nas się wszyscy właśnie kłócą o to kto pójdzie zmywać, bo każdy chce, by inni tego nie robili, a mam takich gości co się strasznie wyrywają do tego by w czymś pomóc i zmywać ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    21 sierpnia 2014, 10:10

    hehe mam tak samo jak ty ;-)

  • angelisia69

    angelisia69

    21 sierpnia 2014, 09:58

    Ale zrozum ze nasze mamy/babcie nadal holduja starym tradycjom,ze sie gosci czym chata bogata itd :P i ze spotkania rodzinne kojarza sie tylko siedzeniem za sutym stolem.My tego u nich nie zmienimy,ale w przyszlosci nasze pokolenie juz bedzie bardziej nowoczesne ;-) A pozatym w pracy bedziesz,przetrwasz jakos :P

    • laauraa

      laauraa

      21 sierpnia 2014, 10:08

      ja wiem, ja to wszystko wiem, że tak się kiedyś gościło i że tego nie zmienię, ale męczące to bardzo i nie zrozumiałe dla mnie, serio :) jest tyle ciekawszych rzeczy do robienia z dawno nie widzianą rodziną niż jedzenie i siedzenie ;) u nas się nawet na spacer nie wyjdzie... no chyba, że do sklepu, kupić coś do jedzenia ;p