Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak przyspieszyć metabolizm?


Metabolizm to przetwarzanie składników odżywczych na energię w stanie spoczynku. To od tempa tego przetwarzania zależy, czy jedząc jak wróbelek będziesz tyć, czy nie. Z kolei szybkość metabolizmu podyktowana jest ilością tkanki mięśniowej w ciele, bo to ona zużywa najwięcej energii. Z wiekiem, u kobiety tempo metabolizmu obniża się średnio o 2-3 % w ciągu dekady, głównie z powodu braku aktywności i utraty mięśni. Na szczęście, można temu zapobiec lub odwrócić tę prawidłowość, systematycznie ćwicząc na siłowni. Każdy kilogram mięśni podnosi przemianę materii do 15 kalorii dziennie. Nie dają tego efektu nawet intensywne treningi cardio, wzmacniające serce. Po takim treningu metabolizm dość szybko wraca do poprzedniego poziomu. Dobre są natomiast ćwiczenia najgłębiej położonych mięśni pleców, brzucha, ramion i nóg. Polecane aktywności, które przyspieszają tempo metabolizmu, to joga, pilaste oraz cantienica. Tę ostatnią, zyskującą sobie coraz więcej zwolenników metodę ćwiczeń, opracowała szwajcarska terapeutka Banita Cantieni. Polega ona na nauce świadomego napinania mięśni dna miednicy, które następnie aktywizują i rozbudowują głębokie warstwy mięśni kręgosłupa, brzucha, ud i bioder. 
Jak przyspieszyć metabolizm? Otóż, najczęściej stosowaną strategią podkręcania tempa przemiany materii jest zwiększenie ilości białka w diecie, wraz z ograniczeniem spożycia węglowodanów – odpowiedzialnych za przyrost tkanki tłuszczowej. Białko nie odkłada się w tkance tłuszczowej, poza tym jest długo trawione, więc wymaga dodatkowej porcji energii, która pochodzi z zapasów tłuszczowych. Zwiększona ilość białka w diecie oznacza też większą produkcję enzymów białkowych, co jeszcze bardziej napędza metabolizm. 
Jeśli chcesz spalić tłuszcz - jedz jajka. Są najlepiej przyswajalnym źródłem aminokwasów dla organizmu. Sycą, budują mięśnie, przyspieszają metabolizm i ułatwiają spalanie tłuszczu. Na samo strawienie i przyswojenie aminokwasów tylko z jednego jajka organizm zużywa ok. 35 kalorii. Energia ta pochodzi z tkanki tłuszczowej. Warto jeść je przynajmniej kilka razy w tygodniu, w trakcie odchudzania. Nie obawiaj się wzrostu poziomu cholesterolu we krwi. Dzięki temu, że proporcja tzw. dobrej frakcji cholesterolu w jajkach jest idealna, nie przyczyniają się one do powstania złogów cholesterolowych w naczyniach krwionośnych i miażdżycy. 

Powinnaś zjeść ten pierwszy poranny posiłek około 30 minut po wstaniu z łóżka. Śniadanie rozkręca na nowo metabolizm i sprawia, że przez cały dzień utrzymuje się jego wysoki poziom. Jeśli opuścisz (lub opóźnisz śniadanie, Twój organizm zwolni wydatkowanie energii, zaczyna ją oszczędzać i gromadzić w postaci tłuszczu. To sprawa kortyzolu, hormonu stresu, który sprzyja odkładaniu zjadanych w ciągu dnia kalorii w tkankę tłuszczowych i niestety - wzmaga apetyt na słodycze. Rezygnowanie ze śniadań sprzyja atakom wieczornego obżarstwa. Jeśli nie masz nawyku jedzenia śniadań, sięgnij po lekkostrawne przekąski: serki, kaszkę. Lepiej spalisz tłuszcz zjadając na śniadanie cisto drożdżowe i popijając je kawą z mlekiem, niż tylko samą kawą. 

Im mniej pijesz, tym wolniejszy masz metabolizm. Dlaczego? Jeśli jesteś odwodniona (bo wypijasz hektolitry herbaty czy kawy zamiast wody) temperatura Twojego ciała się obniża. Sprzyja to gromadzeniu się tłuszczu. Picie codziennie przynajmniej 1,5 l wody chroni przed zwolnieniem metabolizmu. Pamiętaj też o pokarmach bogatych w wodę: warzywach, owocach, mleku. Badania opublikowane w American Journal of Clinical Nutrition pokazują, że otyłe kobiety między 20. a 60. rokiem życia, które zwiększyły spożycie warzyw i owoców, traciły na wadze szybciej od tych, które piły dużo wody. 

Na spalanie tkanki tłuszczowej wpływa też ilość i jakość spożywanego tłuszczu. Kwasy omega-3 pochodzące z tłustych ryb morskich i lnu nie odkładają się w komórkach tłuszczowych, ale ułatwiają ich likwidację. Pobudzają organizm do reagowania na hormon zwany lektyną, wytwarzany przez tkankę tłuszczową. W trakcie diet odchudzających stężenie leptyny gwałtownie się obniża, co pociąga za sobą wzrost apetytu, spadek produkcji ciepła i poboru energii, a w konsekwencji gromadzenie tłuszczu. Rada: 2-3 razy w tygodniu zjedz 150g łososia lub makreli, albo codziennie pij dwie łyżeczki oleju lnianego, tłoczonego na zimno. 

Krótkotrwały stres nie jest szkodliwy dla organizmu, ale przewlekły sprzyja gromadzeniu tkanki tłuszczowej. Winny temu jest kortyzol, hormon wydzielany przez nadnercza pod wpływem stresu. Powoduje on przemieszczanie i gromadzenie tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha, na ramionach i twarzy. Najlepiej uporać się z nim ćwiczeniami relaksującymi, długim snem, aromaterapią podczas kąpieli, masażami oraz eliminując z diety słodycze i węglowodanowe przegryzki. Nawet te zdrowe np. wafle ryżowe czy owoce suszone, zawierają zbyt dużo cukru, który zwiększa to wydzielanie insuliny i kortyzolu, hormonów odpowiedzialnych za gromadzenie tkanki tłuszczowej. 
  • Patrycja899

    Patrycja899

    15 marca 2013, 22:44

    no tak a ja na picie patrzec nie moge::(

  • laizab

    laizab

    15 marca 2013, 22:41

    Skopiowałam te mądrości,żeby nie zapomnieć się do nich stosować

  • gumabalonowa

    gumabalonowa

    15 marca 2013, 22:38

    Dzięki! Dużo się dowiedziałam!