Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13.05.2014 wtorek ósmy dzień warzywno-owocowy


waga bez zmian

na czczo: woda z cytryną

śniadanie: marchew ,jabłko

II śniadanie: pomidor z cebulką

obiad: zupa warzywna

kolacja : gotowane jabłka

Naprawdę przy tej ilości tak bardzo niskokalorycznego jedzenia nie jest się głodnym,samopoczucie świetne.

  • Aeszka

    Aeszka

    14 maja 2014, 15:58

    A ja podziwiam ciężką pracę, przede wszystkim pierwszych dni, by wytrwać w oczyszczaniu organizmu i... trochę zazdroszczę silnej woli i determinacji. Trzymam kciuki ...Podziwiam :-)

    • laizab

      laizab

      14 maja 2014, 20:22

      Dzięki!

  • elirena

    elirena

    14 maja 2014, 08:51

    Jestem pełna podziwu, że Pani wytrzymuje na tym poście - ja po 2dniach poległam, ale dziękuję, że Pani notuje tutaj co je. Może jednak się odważę na ten post pod koniec maja i oczyszczę orgaznizm. Bardzo dużo czytałam i słuchałam wykładów dr. dąbrowskiej i nie należę do jej zwolenników. Pozdrawiam

    • laizab

      laizab

      14 maja 2014, 09:39

      Najgorsze są 4 pierwsze dni,później jest już z górki.W życiu bym nie pomyślała,że ja uzależniona od słodyczy wytrzymam bez nich choćby tydzień( i bez innych smakołayków).Pozdrawiam

    • elirena

      elirena

      14 maja 2014, 12:49

      Przepraszam* należę do jej zwolenników - nawet może nie samego tego postu, ale jej wypowiedzi na t. żywienia. Jak zacznę ten post to się zgłoszę do Pani pewno jeszcze :)