No to pierwszy dzień w szkole zaliczony w tym roku. Masakra tyle zawodowych. Czekam z niecierpliwością na rozszerzoną biologię 3 razy w tygodniu będę kończyć po 9 lekcjach czyli o 16, w związku z tym zmieniłam sobie dietę, a dokładniej posiłki. I śniadanie, II śniadanie, lunch, obiad i przekąska. Od jutra właśnie zaczynam Dopiero wróciłam do domu i jem obiad (a powinnam o 14) ale dobra, dzisiaj tak wyszło.
Pierwsza lekcja polskiego i co? Od razu lekturę wypożyczać, bo niedługo będziemy omawiać, no świetnie...
Zobaczymy jak to będzie, zmieniły się kryteria oceniania, mam szansę na lepszą średnią i to dla mnie dobrze, ale z drugiej strony tak obniżają te kryteria żeby każdy debil zdał... No ale co poradzić. Niektórzy mimo tych zmian podejrzewam, że i tak nie będą zdawać.
Przez szkołę teraz nie będę miała czasu robić zdjęć jedzenia i nie wiem czy będę mieć czas dodawać wpisy. Będę się starać ale czy mi wyjdzie to nie wiem
17 października koncert Jako pierwsza kupiłam bilety Hunter w Radomiu wreszcie będzie, więc jadę ze swoim misiem Nie mogę się doczekać
groszek_pcos
5 października 2015, 00:14Czasy liceum, w mordę - kiedy to było :) Świetny tatuaż! Daj znać jak C idzie z dietą.