Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejne kilogramy


Postanowiłam się zapisać na siłownie wreszcie:P Byłam w środę. Ćwiczyłam ostro, aż za ostro, czego skutkiem jest moje sztywne poruszanie się z miejsca na miejsce. Ból przez zakwasy na zewnętrznych i wewnętrznych stronach ud uniemożliwiają mi normalne chodzenie. A to właśnie na nich się skupiłam najbardziej. Trochę jednak przesadziłam. No ale kolejne kilogramy w tył:) 64,4 kg:)