Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POWROT wrecz przymusowy


Dawno nie pisalam, bo jest mi chyba bardzo wstyd.. ponad 3 miesiace diety poszly na marne w 2 tygodnie.... Pojechalam do Polski na holidaya i oczywiscie mimo ze nie w***lam wszystkiego to jednak nie dietowalam sie i wrocilam dokladnie do swoich rozmiarow przed dieta... 70 a nawet 71kg !!!!!

Na poczatku sie tym nie przejmowalam, zaczelam nowa prace, przeprowadzilismy sie, mialam mnostwo spraw do zalatwienia... dopiero od wtorku mam ciepla wode w domu, a wczoraj oddalam swoja ostatnia prace zaliczeniowa na studia.

Przez ten tydzien staralam sie jesc o tych samych porach... natomiast kompletnie nie mialam czasu na przygotowywanie sobie dietetycznych dan CO GORSZE !!!! nie mam jeszcze kuchenki ani piekarnika, co oznacza ze jedziemy na zarciu z mikrofali :(

Jak tylko zainstalujemy sobie kuchenke, to wykupuje nowa dietke. jestem zmotywowana bo wiem ze skoro raz mi sie udalo to uda mi sie jeszcze raz... dzis rano np wazylam juz 67... to juz jakis start.

Silownia?? ehh nie mieszkam, gdzie mieszkalam, szukam silowni w Cambridge ale zadna mi nie pasuje. Nie chce chodzic na maszyny.. chce zajecia fitness... no coz, jak juz sie ustatkujemy w mieskaniu to zaczynam cwiczenia na Wii.

Konczac... powiem jeszcze tylko ze mam cudowna prace, spotkania biznesowe, telefon sluzbowy, wlasne projekty.. dobra placa ale PRZEDE WSZSTKIM pracuje w centrum Cambridge w bardzo fajnym biurze z pieknym widokiem !, z fajna ekipa... i az sie chce zyc.. tylko dojazd meczacy (autobusem)...ale przynajmniej zaczelam czytac ksiazki i moze wkrotce kupie sobie kindle ;))))

  • Invisible2

    Invisible2

    18 lipca 2013, 16:35

    Glowa do gory ;D jak dalas raz rade to bedzie okej :))

  • Agacia280

    Agacia280

    18 lipca 2013, 16:12

    Powodzenia, 3mam mocno kciuki ;)