Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro ważenie


2 tydzień na diecie.Trzymam się świetnie.Już nie pamiętam kiedy tyle wytrzymałam hihihi Jutro mam ważenie.Mam nadzieje że będą efekty.Wczoraj dostałam miesiączkę więc nie wiem czy to może mieć wpływ na wagę, czy przed się podnosi.
Kurcze motywację mam ogromną do diety.Do ćwiczeń jeszcze nie dojrzałam :/
Raz ćwiczyłam i 2 razy biegałam.Muszę się zmobilizować.
Bardzo pomogły mi ćwiczenia z akademii vitalii.Polecam.
Pierwsze kontrolowanie głodu:
Trzeba się nauczyć słuchać organizmu kiedy jest głody a kiedy ma się tylko na coś ochotę.
Na mnie to naprawdę działa.Kiedy łapie mnie 'głód' to staram się na chwilę nad nim zapanować, siadam spokojnie,oddycham i sama się pytam czy to głód czy tylko na coś ochota i uwierzcie że 9 na 10 przypadków nie sięgam po jedzenie.Zaczynam również widzieć w jakich sytuacjach sięgałam po jedzenie- często przy komputerze, z nudów, a tak zajrzałam do lodówki i wchłonęłam coś.Teraz nad tym panuję

I drugie bardzo fajne ćwiczenie:
jeśli/jeśli nie
Bierzesz kartkę i na jednej części wypisujesz co się stanie jeśli dołożysz wszelkich starań by schudnąć a na drugiej części co jeśli nie zrobisz nic.proste co??? bardzo proste ale na mnie również podziałało
pkt wypisałam sobie 10 ale pochwalę się jednym:
na sylwestra mogę ważyć 50 kg jeśli się przyłożę
a jeśli nie to jedząc tak dalej będę ważyć 70 kg

na mnie działa, cholercia bardzo działa
myślę że dzięki temu mam taką motywację

no oby jutro mnie waga nie zawiodła hehehe
  • Basik27

    Basik27

    12 października 2011, 21:15

    Powodzenia w dążeniu do celu i panowaniu nad zachciankami :). Na mnie działa trzymanie stałych pór posiłków (+/- pół godziny), wiem, że tylko w porach posiłku mogę jeść i się tym najem, a wszystko co pomiędzy to tylko zachcianki rodzące się w głowie, które trzeba zwalczać. Po kilku tygodniach pilnowania pór jedzenia organizm się nauczył kiedy "wołać" o jedzenie. Pozdrawiam serdecznie!

  • Basik27

    Basik27

    12 października 2011, 21:15

    Powodzenia w dążeniu do celu i panowaniu nad zachciankami :). Na mnie działa trzymanie stałych pór posiłków (+/- pół godziny), wiem, że tylko w porach posiłku mogę jeść i się tym najem, a wszystko co pomiędzy to tylko zachcianki rodzące się w głowie, które trzeba zwalczać. Po kilku tygodniach pilnowania pór jedzenia organizm się nauczył kiedy "wołać" o jedzenie. Pozdrawiam serdecznie!