Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciążowo - tydzień 8 rozpoczęty


Zamierzam prowadzić te zapiski raczej bardziej tak dla siebie, żeby później pamiętać co i jak i kiedy :) rozumiecie :)
Postaram się przynajmniej raz w tygodniu pisać. Nadal pracuję więc  mam sporo obowiązków, żyję intensywnie a tu dbać o siebie trzeba! :)

Oczywiście jeśli będziecie miały ochotę podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami bądź spostrzeżeniami to oczywiście zapraszam i będę wdzięczna za każdą radę.

Więc tak, ciążę rozpoczęłam z wagą 56,5 kg.
Od wczoraj tydzień 8 rozpoczęty i na razie nie przytyłam nic.Chyba dobrze.
Ogólnie czuję się świetnie,Żadnych mdłości, humorów itp.
Małe ale to to że od wczoraj mam naprawdę mocne zawroty głowy. Dziś nie byłam w  stanie iść do pracy.Wstałam, wykąpałam się, uszykowałam i nawet wyszłam z domu (choć zajęło mi to 4 godziny) i po 10 minutach wróciłam... byłam w aptece zmierzyć ciśnienie i miałam 108/70 a moje zawsze był w normie. Ale ciąża ma swoje prawa. Jeśli jutro też tak się będę czuła zadzwonię do lekarza.

Jeżeli chodzi o dietę.
Oczywiście staram się jeść dużo warzyw, owoców, ogólnie zdrowo no i raczej mi wychodzi. Tylko że apetyt mam słaby ale to z pewnością się zmieni niedługo:)
od słodyczy mnie może nie że odrzuciło, ale absolutnie szczerze mogę powiedzieć że praktycznie nie mam na nie ochoty.Sporadycznie.
7 tydzień minął pod znakiem  - kocham wszystko co kwaśne :) aż mi ślinka poleciała, kiszona kapusta :) uwielbiam i zupa ogórkowa. Oto hity 7 tygodnia.

W tym tygodniu lekko spadła chęć na kwaśne. Ale jak pisałam ogólnie chęć spadła na wszystko.Wody bardzo dużo za to piję.Chyba po tym kwaśnym hehehe

Ogólnie sama myślę że wyglądam całkiem nieźle, a wszyscy ludzie mówią mi że wyglądam pięknie :) no i zawsze tekst że tak pięknie to na syna :)
Mi oczywiście obojętne czy syn czy córcia, najważniejsze żeby dzieciątko było zdrowe!

A co myślicie o tych przesądach, że ładnie się wygląda na syna a córka zabiera urodę?
Dla mnie to trochę głupoty bo nigdy nie byłam zabobonna, ale tak mnie zaciekawiło teraz jaką macie opinię na ten temat.
Tym bardziej że mój mąż nie chce do porodu wiedzieć co będzie. Dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe. Więc stwierdziłam że chyba poczekam do porodu, no bo przecież jak ja będę wiedziała to na bank się wygadam :)

miłego dnia :)
  • Caatty18

    Caatty18

    31 lipca 2013, 14:23

    Gratuluję mamusiu. Aaaaa, chudziuteńka mamusiu :)