Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
0,6kg w tyyyyył.


Taaaak, dzięki lenistwu nad morzem przytyłam, ale 0,6kg, a nie 2kg, jak zakładałam ;) Więc nie jest tak źle. Teraz to tylko do przodu.

Teraz muszę sobie wyznaczyć nowe cele:
1) do końca wakacji, czyt. poniedziałek, 2 września br na wadze zobaczyć... hmm mniej niż 66,5kg, ah, dam radę, to kilogram ;)
2) przez cały wrzesień schudnąć do wagi 63,9 kg, bardzo motywują mnie te dziewiątki ;D
3) do 20 października ważyć ok 62-63kg
To takie dość bliskie terminy i może dałoby radę więcej zgubić, ale ja to ja, krok po kroku i do przodu.

Do grudnia chciałaby trzymać się wagi ok 62kg, a do kwietnia/maja cieszyć się ok 58kg. 
Kto wie, a zależy to tylko ode mnie.

Działaj dziewczyno, dziaaałaaaj.

Wieczorem dodam swoje osiągnięcia, dzisiejsze.