Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeprowadzka!


Nadszedł ten czas! Wyprowadzam się z domu, czeka już na mnie mój mały pokoik ;)

Wczoraj cały dzień spędziłam nad pakowaniem ubrań, naczyń, przyborów kuchennych i takich tam... nie powiem, zmęczyło mnie to. Jeszcze musze poszukać swojej patelki, małego garnuszka do owsianek i kilka szklanek. Najgorsze będzie wnoszenie tego wszystkiego i uporządkowanie, na 100% o czymś zapomnę! Aaai jakieś zdjęcia zabiorę - włoże w ramki (które zapewne muzę kupić, ale w Pepco zawsze coś się znajdzie, albo w Jysku). Pójdzie lekko - tak planuję ;p

Wczoraj dostałam @, świetnie, ale zapowiadało się, wszystko się rozegulowało. Jestem pewna, że to przez/dzięki zgubieniu ponad 10kg. W zeszłym roku było dokładnie to samo. 

Dzisiaj waga wskazała 58,7kg - bardzo ładnie! Takie marzenie delikatne.. aby w sobotę zobaczyć poniżej 58kg... Pożyjemy zobaczymy, postaram się. Póki co trzeba wygramolić się z tego łóżka i zjeść owsianeczkę, jakiś owoc też i jechać w końcu.

A dzisiaj na pewno zaliczę fasolkę szparagową - ah! Mam eraz na nią takiego smaka! Na obiad nie, ale na kolację na 70%. 

  • leon42

    leon42

    18 sierpnia 2014, 12:32

    Udanej "parapetówki" życzę :))