Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie na diecie


Walczę dalej. Nie wiem jeszcze czy z jakimś skutkiem - bo wyczerpały się nam baterie w wadze :D Obwodów nie mierzyłam dotychczas, ale zacznę. Wiem, że trzeba czasu, ale zawsze byłam niecierpliwa jeśli chodzi o skutki diet wszelakiego rodzaju. Pewnie dlatego często popełniałam błąd jedząc zbyt mało, potem każdy wyskok kończył się tym, że dupa rosła. To chyba nazywa się efekt jojo. To wynikało z tego, że się bałam, że gdy zjem więcej to przytyję, albo nie schudnę. Chyba wiele kobiet popełnia ten błąd. Teraz też przebieram nogami, kiedy mąż kupi baterie i będę mogła się zważyć. Jestem z siebie dumna, nie jadłam chyba tydzień słodyczy mimo sporego zapasiku w domu. Mam otwarte ptasie mleczko w szafce, ale częstuję nim tylko gości :)

Z innej beczki. Czasem wieczorem piję lampkę wina, zastanawiam się czy to może mieć negatywny wpływ na dietę?

Mój wczorajszy jadłospis:

1. omlet z 2 jajek, pomidorów, cebulki i szczypiorku, olej rzepakowy, kromka razowego

2. jogurt z orzechami, płatkami owsianymi i suszonymi owocami

3. bigos

4. Muffinki pełnoziarniste pomidorowe, roszponka z jogurtem

5. Serek grani z warzywami, 2 kabanosy z piersi z kurczaka, warzywa

Z ruchu - spacery z wózkiem.

  • sylwiab7

    sylwiab7

    27 kwietnia 2017, 13:00

    Hej, zawsze miałam podobnie z tymi dietami :) Nie musisz się martwić winem (wytrawnym) od czasu do czasu w małych ilościach, wręcz przeciwnie, posłuży tylko na zdrowie, jest na ten temat wiele badań, chociaż są zalecenia, zeby w poczatkowych fazach diety raczej zrezygnować z alkoholu cąłkowicie, o tak jak napisała angelisia69 wpływa na metabolizm innego jedzenia.

  • angelisia69

    angelisia69

    27 kwietnia 2017, 10:25

    alko nie tuczy sam w sobie,ale spowalnia metabolizm i zatrzymuje wode.Jesli jesz cos w trakcie picia badz po,watroba nie zajmuje sie wtedy metabolizmem jedzenia a etanolu,wiec jedzenie bardziej sie odklada niz normalnie.Co do menu bardzo ladne ;-) chlebka nie widac