witam...nie mam neta więc nie mogłam szybciej czegoś szkryfnąć...
w końcu marzec!!!cieszę sie niezmiernie...
pierwszy dzień zdrowego odżywiania po miesięcznej przerwie...
jestem pełna mocy i wiem że en miesiąc będzie udany:)
co u mnie...waga podskoczyła do 66...poprzez objadanie się i mniejszą aktywność ruchową... a objadanie się z kolei było następstwem stresowych sytuacji które niestety nastąpiły ze wzmożoną siłą w ubiegłym miesiącu...
ale już o tych problemach nie myślę... wyzbyłam sie ich!nie przejmuję sie "głupotami"! raz sie żyję i nie warto zaprzątać sobie głowy pewnymi sprawami.
najwyżej znowu rozstanę sie z facetem...co ma być to będzie i tyle.nie chcę już dłużej sie denerwować!
zaczęłam od nowa 3 d chili:) mam podwójną motywację bo robię te diete razem z ciocią:)
Śn kefir z bananem +cynamon i herbata z imbirem
2 śn pomidory z ziołami
obiad pierś ,warzywa na patelnią ryż
w planie siłownia:)
leceeeeeeeee....pozdrooo
piatek55
1 marca 2014, 14:23No to powodzonka w marcu :D