Nie umiem się zmusić, nienawidzę na siebie patrzeć i nie chce mi się ćwiczyć. Walczę, ale moje słabości wygrywają. Jestem bezsilna. Moja waga jest "prawidłowa" i wiem, że są tutaj osoby z poważnymi problemami, ale ja się źle czuję ze sobą i to doprowadza mnie do szaleństwa. Nie umiem poświęcić się żadnej innej rzeczy. Czuję niechęć do świata i do siebie. Żalę się, bo chyba potrzebuję pomocy chociaż zawsze jestem silna i staram się nie okazywać słabości.
eternaldietdiary
27 marca 2013, 10:23Kochana jak Ci wyszło 5 miesięcy :D?
eternaldietdiary
26 marca 2013, 23:44Heh, nie wiem sama jak, obiecywałam sobie przez ostatnie lata hasla od jutra..a nagle wzięło mnie po prostu;d Boża ręka:D
aannxx
26 marca 2013, 22:20Dasz radę. Najważniejsza jest samoakceptacja:)
x001x
26 marca 2013, 22:20Najlepiej zacząć OD TERAZ. Skoro nienawidzisz się zmuszać to po peostu zmniejsz swoje posiłki, nie odrzucając nic radykalnie. Trzymam kciuki!
cytrynkaa
26 marca 2013, 22:16po świętach :)