Podsumowanie dwóch mijających tygodni wygląda następująco:
1.Schudłam 4 kg co napawa mnie wielką radością,planowałam tak średnio kg na tydzień także jestem przeszczęśliwa.2.Zaczęłam biegać i daje mi to wielkiego pawera na całe to moje odchudzanie,czuje jak lepiej mi wszystko idzie i mam więcej energii do życia!
3.Nie zaliczyłam ani jednej kalorycznej wpadki,jak mam ochotę na jedzenie to biorę danio albo szklankę wody przygotowanej z cytryną (szczególnie woda pomaga po 18.00 kiedy już nic nie jem) i jest dobrze.
4.Samopoczucie tak na granicy mocnej 7 w skali od 1;10,czyli już dawno nie było tak dobrze.
5.Zmian w ciele jakiś specjalnych nie zauważyłam,spodnie zapinam tak samo i może tylko ramiona(nie mówiąc o piersiach)zmniejszyły się.Ale wszystko powoli nie od razu Kraków ... wiadomo!
A plany na drogą połowę stycznia to;osiągniecie 55kg nie ważne czy będzie to 55,9kg czy 55,0kg aby ---55kg było na przodzie;-))
Jeśli to się powiedzie to na luty planuję osiągać wagę 53-52kg a w marcu wymarzone 50kg.
Jeśli to się powiedzie to na luty planuję osiągać wagę 53-52kg a w marcu wymarzone 50kg.
TAKŻE DO DZIEŁA!!!
ta przemiana mnie mega motywuje i jest dla mnie źródłem inspiracji...
ta przemiana mnie mega motywuje i jest dla mnie źródłem inspiracji...
mili80
14 stycznia 2013, 23:26Łoł 4kg to megaaaa wynik, i energia z Ciebie bije na kilometr!! Super :)
FuckAndRun
14 stycznia 2013, 18:514 kg ! świetny wynik gratuluję !
Pokerusia
14 stycznia 2013, 12:31Pięknie Ci gratuluję!!! jesteś the best dziewczyno,jak tak dalej pójdzie to na pewno szybciutko osiągniesz upragniony cel czego życzę Ci z całego serca;-))) miłego dnia
biedrona48
14 stycznia 2013, 12:30Podoba mi się Twoje podejście, ważne,żeby było 55 na przodzie :)