znowu zasypiam z odchudzaniem,przeczytałam u którejś z dziewczyn o Konradzie Gaca, kupiłam jego książki, zaczynam czytać ale jego zdanie w mnie uderzyło, takie o odchudzaniu,że to nie może być walka, bo to się źle kojarzy to ma być "podejmuję próbę pracy nad sobą " i ,że odchudzanie zaczyna się od głowy,czytam dalej .....waga 94 kg, wstyd
czarodziejka10
19 kwietnia 2015, 07:56Ok ma się zacząć w głowie , ale żeby tam się nie skończyło :) Od czytania nie schudniesz tak samo jak ja od posiadania tony płytek z ćwiczeniami ( leżą w szufladzie żeby sie nie zniszczyły i czasami którąś odpalam i oglądam :)
badarba
17 kwietnia 2015, 10:21Trzeba zmienic nastawienie i zaczac traktowac ten proces jak rozrywke. Jezeli cos sprawia nam przyjemnosc, to robimy to z checia :-)