Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 13 WO


Jakoś mi idzie, dzisiaj na śniadanie pomidorki z cebulką i ogórkiem kiszonym,potem po powrocie z kościoła jabłko, na obiad zupa pomidorowa z lidla (musiałam zjeść bo data ważności do jutra) nie była najgorsza, ale to masówka i mimo,że piszą ,że produkt naturalny to nie wiadomo czego tam nawrzucali, wczoraj w biedronce kupiłam mrożoną zupę krem z dyni jutro ugotuję więc napiszę czy dobre ,wczoraj na obiad miałam pieczony kalafior, jakoś nie podchodzi mi ten smak, ja lubię kalafior ale tylko surowy, ugotowany czy pieczony jakoś do mnie nie przemawia, ale zrobiłam aby trochę urozmaicić to moje jedzenie. Zauważyłam też u siebie ,że pomimo smarowania mam strasznie suchą skórę i taką jakąś starczą, pomarszczoną i do tego wyszło mi na twarzy kilka pryszczy ? krost ? nie wiem czy teraz organizm się oczyszcza i wyrzuca przez skórę ? czekam też na @ ,powinnam już dostać ,jajniki mnie pobolewają ale innych dolegliwości brak, może też te moje apetyty są na @ , a nie z łakomstwa ,sama nie wiem, ogólnie dieta o.k ale braknie takich wyrazistych smaków, jutro 14 dzień ,czyli 1/3 diety, nie wiem jak długo wytrzymam, zobaczymy ,chciałabym chociażby jeszcze tydzień, może się uda, niczego nie zakładam ,codziennie będę decydować o kolejnym dniu, życzę miłego popołudnia ......

  • aska1277

    aska1277

    15 sierpnia 2016, 17:24

    Długo już wytrzymałaś ...podziwiam

  • meartyna881008

    meartyna881008

    15 sierpnia 2016, 17:00

    Bardzo dobra jest duszona cebulka z kiszonym ogórkiem. Mi też brakowało wyrazistych smaków, dlatego do posiłków dorzucałam czosnek, raz nawet sama tarłam chrzan. A sucha skóra niedługo minie. Organizm się oczyszcza. Przy pierwszym poście w taki sposób mi się oczyściła.

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    15 sierpnia 2016, 15:42

    nic dziwnego, że skora się pogorszyła, ponieważ nawet jak jesz duże ilości (hmmmm, ja jadłam na WO 3 razy więcej warzyw niż Ty) warzyw bez tłuszczu to nie sa przyswajane witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, a jedną z nich jest witamina E- wit młodości, która odpowiedzialna jest za piękną skórę :) jak skończysz WO to koniecznie wprowadź zdrowe tłuszcze do diety, wiesz już jakie jak mnie czytasz chyba ;) pozdrawiam

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      15 sierpnia 2016, 15:43

      a ha, ja z pieczonego kalafiora robię zupę, dodaję tam jeszcze pieczona cebulę i czosnek i przyprawy i jest pyyyyyycha :) spróbuj może zupy

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      15 sierpnia 2016, 17:15

      zupy z pieczonych warzyw robię w zimie, kiedy to ciało domaga się ciepłego a pieczenie dodatkowo zostawia w takim daniu ciepło, bo jak zjem coś smażonego lub pieczonego zimą to mi się robi od razu fajnie gorąco ... w lecie jadam przeważnie samą surowizną. mało co gotuję, tylko to co trzeba czyli mięso lub podroby ... a witamin w dzisiejszych warzywach tyle co kot napłakał, już wolę zjeść wątróbkę i mam bombę witaminową :P nie, no przesadzam trochę, ale coś w tym jest ... aaa, poza tym pieczenie warzyw nadaje im taki słodkawy smak, np taki pasternak pieczony to mój rarytas późną jesienią i zimą ... pieczona kapusta smakuje tez bosko ... no dlatego czasem warto dopiec ;)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    15 sierpnia 2016, 15:32

    Bardzo zainspirowała smnie tą dietą WO i poważnie się zastanawiam nad nią. Czy te zupy z Lidla to sa na jeden dzień czy można przez dwa dni je jeść? tzn chodzi mi o jedno opakowanie.

    • lena67

      lena67

      15 sierpnia 2016, 20:11

      te zupy to jest 0,5 litra ja jem na jedno posiedzenie, ale uważam,że to jest jedzenie awaryjne, bo jak by nie było mają w sobie cukier, co prawda wymieniony na samym końcu ale jednak, dlatego traktuję to jak o jedzenie od czasu do czasu, teraz jak jechałam do mamy i jak pojadę na tą imprezę zakładową to też wezmę ze sobą ,chyba,że będzie mi się chciało samej ugotować coś