Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 8 WO


Cały wpis mi zginął ,cholera muszę zacząć od nowa. Waga pokazała 90,4 kg bardzo się cieszę ,ale najbardziej cieszę się , z moich szczuplutkich,niebolących rączek i nóżek. Nadal odczuwam głód , ale nie taki napadowy tylko na coś konkretnego, dobrego mięsnego np. roladkę wołową, smażonego kurczaka albo kaczuszkę. Kawa mi całkowicie przeszła,miałyście rację, można bez niej żyć. Już 1/6 postu za mną, mam nadzieję wytrwać na niej trochę dłużej niż poprzednio,to jest naprawdę dobra dieta, ale aby odzyskać zdrowie trzeba przejść pełne 6 tygodni i mam zamiar zmierzyć się z tym zadaniem ,ale nie chcę narzucać sobie bo wiem,jaka jestem niestała w postanowieniach ,mam tylko nadzieję,że każdy dzień będzie moim zwycięstwem. Moim zwycięstwem już jest maleńki powrót do zdrowia i utrata 4 kg w tydzień a łącznie na WO przeszło 11 kg. Teraz czekam tylko na 8 z przodu ,a już widzę jak czeka.

  • siwa68

    siwa68

    16 września 2016, 07:18

    Każdy utracony gram, to kolejny krok do przodu we właściwym kierunku... brawo

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    15 września 2016, 14:26

    Zdrowie dzięki WO możesz odzyskać a jakże. .. ale równie szybko stracić jak wrócisz do pozerania słodyczy ... tych złych słodkości. .. bo można spoko je zastąpić zdrowymi zamienniki.

    • lena67

      lena67

      15 września 2016, 16:04

      i taki mam zamiar,zapisuję wszystkie Twoje przepisy.