Byłam dzisiaj w nowej galerii Posnania, poszłam do Carrefour zobaczyć czy już są karpie, i były żywe za 11,99 zł ,więc tak sobie przemyślałam,że jak w środę będę miała wolne to pójdę i kupię już teraz dopóki mam siły i chęć ,oprawię i zamrożę, wiem że do świąt jeszcze miesiąc ale potem mogę nie mieć siły i ochoty na robienie czegokolwiek, a z karpiami, skrobaniem i czyszczeniem jest trochę roboty. W zeszłym roku też jakoś tak 3 tygodnie przed kupiłam i oprawiłam, potem zamroziłam i nie musiałam pózniej martwić się o ryby. Niestety pracuję w takiej firmie,która teraz właśnie ma żniwa i pełna mobilizacja , wszystkie ręce na pokład, właściwie już od 2 tygodni ,środa to będzie mój ostatni wolny dzień a potem będę miała wolne tylko albo przed albo po nocce ,a jeszcze chciałam trochę uszek nalepić ,ale to już w grudniu zupełnie przed świętami, chociaż jednego roku robiłam przeszło 150 uszek na początku grudnia i zamroziłam, ale też były pyszne . Ja już tak na świątecznie chociaż do świąt przeszło miesiąc ,ale dzisiaj jak pochodziłam i pooglądałam karpie i kupiłam kartki świąteczne ( bo ja nadal tradycyjnie wysyłam)to mi się tak świątecznie koło serca zrobiło, a po za tym jak wracałam z galerii to w jednym z okien bloku było widać ubraną i świecącą choinkę w mieszkaniu !!! to jak dla mnie za wcześnie. A wracając do potraw świątecznych to mam w pracy koleżankę ,która wszystko robi grubo przed świętami i wszystko mrozi !!!pieczone karpie, barszcz, sernik, makowiec itp. ale jak to smakuje to nie wiem ale ona twierdzi,że nie będzie się wysilać i wykończona po pracy z garami się tłuc, a tak przyjdzie w wigilię i wrzuci część do piekarnika,część do mikrofali i za pół godziny już siedzi przy jedzeniu. Tak sobie myślę,że nie przyjęłabym od niej zaproszenia na święta za nic, ja jednak wolę wszystko na świeżo , jedyna rzecz mrożona to uszka reszta robiona 23 lub we wigilię i choinka też jest ubierana u mnie 23 grudnia ,a u Was jakie zwyczaje ,też wszystko na świeżo czy wcześniej robicie część, i co w ogóle robicie na święta ?????
zlotonaniebie
30 listopada 2016, 10:21Bliska mi jest Twoja ideologia świąteczna:) Przecież to nie chodzi o to by zrobić wszystko 2 miesiące wcześniej i potem jeść mrożone, bo to nie wojna. Całe to zamieszanie świąteczne polega na tym, że przed wigilią w domu są te zapachy kapusty, makowca, pierników. Jeśli ktoś szuka magii świąt, to dla mnie właśnie to jest magia.- że się krzątam, że próbuję mak 15-cie razy bo nie wiem czy jest wystarczająco słodki, że dosmaczam barszcz grzybami, że maluję pierniczki. Ci co tak wszystko wcześnie robią potem są znudzeni i narzekający :) Ja tylko uszka mrożę, bo to taka drobiazgowa robota i bardzo długo schodzi. A jak są dobrze zamrożone, to potem po ugotowaniu nikt nie odróżni ich od świeżych :)
lena67
30 listopada 2016, 20:54ano własnie magia świąt , to nie prezenty a przygotowania, sprzątanie ubieranie choinki, gotowanie i zapachy........świąteczne zapachy , ten powolny pośpiech i radość z wykonania np.makowca, ryby w galarecie itp,pozdrawiam przed świątecznie
annaewasedlak
24 listopada 2016, 12:05Ja też nie przyjęłabym zaproszenia tej koleżanki- gruba przesada tak robić jedzenie. Choinkę ubieram między 20 a 24 grudnia. Lubię patrzeć w okna gdzie się świecą choinki.Ja karpie kupuję już zabite. Obejrzyj sobie Ranczo w niedzielę jak będziesz mogła będzie o Wigilii i o karpach.
annaewasedlak
24 listopada 2016, 12:05karpiach miało być
lena67
24 listopada 2016, 21:35karpie kupiłam i poprosiłam o zabicie, zrobili bez problemu, a Ranczo to mąż mi nagra bo idę na nockę na 18
Monika123kg
22 listopada 2016, 19:42U mnie już ciasto na piernik leżakuje .... Zawsze tydzień / dwa tygodnie przed Wigilią robię uszka i pierogi - zamrażam oraz bigos i galaretę - pasteryzuję ... Resztę potraw robię tuż przed Świętami :) ...A choinkę ubieramy zazwyczaj 2 dni przed Wigilią ...A muszę przyznać że na moim osiedlu już 3 dni po Wszystkich Świętych dwójka sąsiadów udekorowała lampkami balkon :D Dla mnie to zdecydowanie za wcześnie.
lena67
22 listopada 2016, 20:54no,właśnie choinka czy lampki juz teraz, a co będzie cieszyło i co będzie takie tylko na święta, prawda!
DuzaBabaa
22 listopada 2016, 15:32ja musze zacząć od sprzatania mieszkania okna zakamarki ... na samą myśl juz mi się nie Chce ;p
lena67
22 listopada 2016, 17:02też mi trudno się zebrać, ale jak zacznę to zapierda.....równo
DARMAA
22 listopada 2016, 14:07Wiesz karpie,uszka,pierogi to można zamrozić ale ciasta i takie inne to świąteczne lepsze na świeżo.
lena67
22 listopada 2016, 17:01zgadzam się z Tobą
Kora1986
22 listopada 2016, 09:43ja też już zaczęłam przedświąteczne przygotowania. Mam umyte część okien i posprzątany salon od a-z. Karpia powinno się najpierw przemrozić, bo wtedy pozbywamy się tego "mułowatego" posmaku. Schodzi razem z tym śluzem, który powstaje po rozmrożeniu. Moja teściowa co roku podaje mrożone uszka i nic a nic im nie brakuje :-) Mrożenie ciast ok - ale kapusta to już średnio potem smakuje. Sernik też czasem mrożę jak nie zjemy :-)
lena67
22 listopada 2016, 11:21salon śliczny, a co do karpia to chyba masz rację bo każdy kto próbuje mojego karpia nie może się nadziwić,że taki aromatyczny i nie czuć mułem ,a co roku kupuję wczesniej
Kora1986
22 listopada 2016, 12:09To informacja od mojego taty - rodzinnego mistrza w przyrządzaniu karpia :-)
jedenjedenczy
21 listopada 2016, 22:17U mnie makowiec i sernik też robimy szybciej i mrozimy, ale to dlatego, że właśnie takie rozmrażane najbardziej nam smakują :) Reszta bezpośrednio przed Świętami, najwięcej w Wigilię, żeby było jak najświeższe :)
lena67
22 listopada 2016, 11:22jak nie idę do pracy w wigilię to też najwięcej potraw od rana przygotowuję