wczoraj pierwszy dzień od bardzo dawna bez słodyczy, nie zjadłam ani kawałeczka czekolady, nawet paluszka. O matko jaka jestem z siebie dumna, oby tak dalej. Trzymałam się diety prawie w 100% zjadłam z mężem troszkę ziemniaczków, normalnie mogę bez ziemniaków miesiącami, ale tak już jest na świecie, że zakazane lepiej smakuje.