Waga znowu w dół ...74,6 kg niewiele ale zawsze coś .....chociaż patrząc z drugiej strony -jakby tak chciała codziennie po 20 dkg w dół schodzić ...to tygodniowo wyszłoby 1,4 kg mniej .....ja juz nie chcę być pazerna i wystarczy mi 1 kg mniej tygodniowo i będzie cudnie ...pięknie ...i nawet ta plucha za oknem nie będzie mi przeszkadzać ....
I posiłek : tradycyjnie kawa + mleko i bułka grahamka z szynką drobiową i warzywkami
II posiłek : jogurt 7zbóż + owoce (2 mandarynki i kiwi)
W między czasie jak zwykle herbata czerwona
III posiłek : banan+ biała kawa
IV posiłek :niestety będzie coś na mieście ...ale będzie to raczej pierś z grilla + ryż z warzywami
V posiłek ....jakieś proteiny ...po ćwiczeniach - dziś obowiązkowo idę na pilateso-jogę
pozdrawiam
Patunia1979
14 października 2009, 13:43JA TEŻ LICZĘ TYLKO NA 1KG. MNIEJ TYGODNIOWO-PO CO WIĘCEJ. POZDRAWIAM
tomija
14 października 2009, 10:51moze to jakos bedzie:))maz motywuje karcacym wzrokiem kiedy ide spac o 21 z dziecmi:))wiec musze sie bardziej motywowac, a te ostatnie kilogramy same odesc nie chca, a ja w tym temacie ostatnio leniwa jestem, jak miałam wyscie to płakałam ze gruba i ze fałdy, a jak ćwiczenia to płacze ze mi sie nie chce, tylko bym spała i jadła ostatnio jak niedzwiedz...buziaki Jutka !!
marina69
14 października 2009, 09:36to sie nazywa zapal !!!u mnie tak bylo na poczatku ,wiec trzymam kciuki abys dotrwala do celu !!!powodzonka zycze !!!!zuch dziewczyna !!!!!pa
tomija
14 października 2009, 09:19tego spadku wagi kochana:)) ja przybieram mimo ćwiczeń:((jestem tydzień przed @ i juz zaczynam warczec:((i wciągać....buziaki cieplutkie , cieplutenkie na ta pluche:))