Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
53.....
9 listopada 2009
Cholera jasna ...i wszystkie inne przekleństwa , które znam , aktórych kobiecie nie wypada wymienić głośno ....waga jak zaczarowana idzie w góre ..., zaczarowana moimi poczynaniami ...nie mogę sie opamiętać i wcinam słodkości na potęge ...ja chce tak jak dawniej ....już sama nie wiem o co mi chodzi ....bo chcę schudnąć a jak przychodzi co do czego to wpierniczam te słodkości , że az mi się uszy trzęsą...Nic znikam na razie dopóki nie zrobie coś z soba ...waga rano pokazała 77 kg - załama ...jestem załamana ....i wściekła na siebie ....niech ktoś mnie kopnie ...bo zwariuje ....
tomija
9 listopada 2009, 10:17za chwilke ide na spacerek i jak sie dotlenie to moze mi bol przyjdzie...niestety wiekszosc z nas teorie odchudzania ma w paluszku, gorzej z praktyką:((buziaki
ivetkaaa
9 listopada 2009, 08:33wez sie w garsc i do roboty:)
tomija
9 listopada 2009, 08:14przesyłam mega kopniaki:)))i duzo buziakow na poprawe humorów-cukier uzaleznia im wiecej jesz tym wiecej potrzebuje go organizm...buziaki