Dziś nie zgrzeszyłam, dzień zaliczam do udanych. Muszę zaraz położyć się spać, bo zaczyna mi w brzuchu burczeć. Nie wiem skąd u mnie takie zatrzymanie wody - waga pokazuje 1,5kg więcej. Piję dużo, zarówno wody, jak i herbat ziołowych (pokrzywa, melisa, mięta), herbaty zielonej. Spożycie kawy ograniczyłam do jednej filiżanki dziennie, pitej z rana. Muszę to przeczekać, choć takie wzrosty wagi działają na mnie bardzo deprymująco. Jak jeszcze mogę pozbyć się nadmiaru wody i uczucia "ciężkich nóg"? Pomóżcie!