Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ćwiczenia, wpadka


Tak... Jak w temacie bieganie zaliczone (ok.20 min), trochę marszu (10 min) no i drugi dzien z a6w. Kurcze byłam taka zadowolona z siebie. W końcu to moje pierwsze ćwiczenia, a tu nagle ciach bach i humor się popsuł. Przed dietą często jadałam małej wielkości bagietki, oczywiście mówię o białym pieczywie. Niby nic wielkiego ale przepadałam z nimi ze względu na ich środek - koperek z czymś tam (na dobrą sprawę nie obchodziło mnie za bardzo ). Są pyszne! odkąd zmieniam swój tryb żywienia nie powinnam nawet na nie patrzeć!!! Natomiast mój facet wyszedł do sklepu i z czym wraca?? ze świeżutkimi, pachnącymi i jeszcze ciepłymi bagietkami! Kładzie je obok mnie i mówi: to dla ciebie. Powiedziałam, że nie chcę po czym i tak zjadłam kawałek  Wiem, że to może i nic wielkiego ale boję się. To dopiero 7 dzień, a ja już uległam pokusie ;(((
  • mikolino

    mikolino

    23 listopada 2011, 19:00

    Powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki!!! ;-)