Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie odpuszczam, czyli ciąg dalszy :)


Menu:

3 kromki pieczywa ciemnego z pastą z suszonych pomidorów, kiełkami rzodkiewki i świeżą bazylią

owsianka z rodzynkami

pierś kurczaka z czosnkiem i czerwoną cebulką na parze, porcja fasolki szparagowej, łyżka surówki z buraczków czerwonych

koktajl z jabłka, mandarynki, kiwi i szpinaku z jogurtem naturalnym

w planach: ??? chrupki kukurydziane?

Wczoraj biegałam - 45 min., ale nie mam bladego pojęcia jaki tam mi dystans wyszedł. Myślę, że ok. 4,5 - 5 km. Troszkę mało, ale dzisiaj postaram się żeby było lepiej :) Poza tym trzymam się. Jest @ więc trochę bardziej mnie kusi - spróbowałam dzisiaj w pracy (ale tak tylko tyci tyci:D) curry z kurczakiem i pieczonego ziemniaka, ale później się opamiętałam i nie grzeszyłam więcej :) Ale za to baaardzo mam ochotę na pifffo, eh. Obiecałam jednak sobie, że do końca kwietnia, ani łyka alkoholu, więc koniec tematu. Wciąż po głowie chodzi mi ta siłownia - mam jeszcze cykora, ale obiecuję, że to się wkrótce zmieni. 

Miłego wieczorku życzę Wam kochani!

Ściskam,

Leyla.

  • PoProstu-Karolina

    PoProstu-Karolina

    10 kwietnia 2014, 15:11

    Dobrze że się opamiętałaś z tym grzeszeniem ;)

  • winter_beats

    winter_beats

    10 kwietnia 2014, 09:39

    też sobie planuję do końca miesiąca bez alkoholu, ale po drodze święta, więc nie wiem, czy dam radę :) ja to mam ochotę na jakieś wytrawne wino... eee, dobra, koniec :)

  • nitktszczegolny

    nitktszczegolny

    9 kwietnia 2014, 22:08

    Gratuluję hamulca :) Trzymam kciuki za wytrwałość ! :)

  • Devon3413

    Devon3413

    9 kwietnia 2014, 21:57

    Opamietac się i przerwać- to dopiero sztuka :) dobrze ci idzie, tak trzymaj!

  • gosiulek1

    gosiulek1

    9 kwietnia 2014, 21:16

    Jesteś twarda. Ja na razie obiecałam sobie 2 tygodnie bez pieczywa i alkoholu. :) Powodzonka. )

  • vitalijka000

    vitalijka000

    9 kwietnia 2014, 20:21

    smacznie