Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lidzia2018

Pierwszy tydzień roboczy za mną!

Dałam radę,  Nie podjadałam-raz tylko ze zmęczenia zjadłam 2 orzechy zamiast ugotować kolację.

Prawie wszystkie dania bardzo mi smakują, muszę tylko szybciej wyrabiać się z gotowaniem. 

W tym tygodniu wracają dzieci a do tego zebranie rady, wywiadówka i Mikolajki-jeśli się wyrobie teraz to już chyba nic nie będzie mi straszne

Dzień drugi na diecie-  smacznie i do syta, jestem zadowolona.

Trochę za dużo czasu zajmuje mi gotowanie- myślę, że jak wrócą dzieci, mogę mieć trudności z ogarnięciem wszystkiego. 

Dziś już zakupy zrobiłam na cały tydzień, po pracy byłam też na treningu i spacerze do lasu.

Gdyby tylko nie brakowało mi doby

A więc od jutra start :)

Zaczęłam już treningi- robie 2-3 dziennie, dodatkowo dziś morsowanie. Zrobiłam zakupy na poniedziałek i wtorek :)